|
chodzace.podniecenie.moblo.pl
takk .. :
|
|
|
-czemu zawsze jak to robimy to po ciemku?
-co robimy?
-nie wiem nie widzę. xd
|
|
|
jego ramiona to coś niesamowitego - to coś czego nawet nie da się opisać . trzeba to poczuć , w środku . to niezwykłe przeżycie gdy on , powolnymi ruchami kładzie delikatnie swoją dłoń na twoich udach . w tym samym czasie , operując drugą , bawi się twoimi kosmykami . jego zapach , bliskość , i słyszalny ciepły oddech na szyi , przyprawia Cię o dreszcze - tak , tylko tego teraz potrzebowałaś - uczuć , tych prawdziwych
|
|
|
Oglądając komedie romantyczną z chusteczkami w rękach usłyszałam pukanie do drzwi . " wrócił " - pomyślałam . Zerwałam się na równe nogi i szybko podbiegłam do drzwi . Stał tam , rzuciłam się na niego aby mocno go przytulić . Po paru minutach ciszy , zapytał niepewnym głosem : "Moge zabrać swoje rzeczy ? " . Puściłam go i z całej sił zaczęłam uderzać go w klatkę piersiową . Nie bronił się . Przyjmował cios jeden za drugim . Gdy nie miałam już siły by dalej go bić z uśmiechem zapytał : " leepiej ? " oparta o ściane zjechałam na dół . , schowałam w twarz w dłoniach . " to jak będzie z tymi rzeczami ? " - " wynoś się . ! " - wrzasnęłam .
|
|
|
ajbardziej uwielbiałam jego pocałunki. Były takie niesamowite, namiętne. Zawsze gdy mnie całował miałam nogi z waty, w brzuchu stado motylków a w głowie erotyczne myśli. Doprowadzał do szału moje serce, mój umysł. Pragnęłam go niewiarygodnie mocno. Do dziś czuję ten smak nikotyny wymieszanej z owocowymi gumami jaki zawsze wplątany był w nasze pocałunki.
|
|
|
To boli, kiedy widzę, że teraz ona staje się twoją jedyną przyszłością. Tą którą kiedyś byłam ja.. To nie tak, ze nie życzę ci szczęścia, czy też cię jeszcze kocham. Nie, nie kocham, cię ale jak widzę, że mówisz do niej to samo, obiecujesz to co mi to cholernie smutno robi mi się na tym małym czerwonym `czymś` po lewej stronie mojego ciała.
|
|
|
Ja nie upadam , ja po prostu atakuje podłoge ; D
|
|
|
Siedzieli późnym wieczorem na ich polanie, ona pijąc tanie wino prosto z butelki, opowiadała mu o swoim życiu.. Jej ciało całe drżało, a łzy ciekły z jej oczu z ciągłą częstotliwością. On spoglądał w jej oczy, w tym momencie widział wszystko – ból, cierpienie i rozpacz.. Zrozumiał jak wiele w życiu przeszła, po jego policzku spływała pierwsza łza, nie wytrzymał.. Przytulił ją i wyszeptał `ja nigdy cię nie skrzywdzę, obiecuje`. Nie wiedziała, ze to kolejna rzucona na wiatr obietnica, przez którą znów będzie wylewała słone łzy
|
|
|
Miałam dziś takie piękny sen. Sen w którym byłeś koło mnie. Trzymałeś za rękę, ale nic nie mówiłeś.
Między nami była tylko cisza. Słodka cisza.
I wtedy zdałam sobie sprawę z tego, że zawsze marzyłam o tej chwili.
Bo ja nie potrzebuję byś przysięgał nie potrzebuje od ciebie wyznań. chcę tylko byś ze mną milczał, byś po prostu był.
Lecz niestety sen jak to sen, odchodzi z nadejściem poranka.
Ty nie ode szłeś, pozostał mi w głowie twój widok, którego nie mogę nawet nazwać wspomnieniem.
|
|
|
“Kocham Cię bardziej niż mojego pluszowego misia. Tylko weź mu nic nie mów.”
|
|
|
|