|
chocolatenuaar.moblo.pl
Na pewno dzisiejszą noc spędze na filozofowaniu podtrzymując się na sentymentach i dawnych błędach. Znów nie mogąc przez to zasnąć. Na pewno. chocolatenuaar
|
|
|
Na pewno dzisiejszą noc spędze na filozofowaniu podtrzymując się na sentymentach i dawnych błędach. Znów nie mogąc przez to zasnąć. Na pewno. [chocolatenuaar]
|
|
|
Patrzenie się każdej nocy pusto w sufit już mnie wykańcza, nie potrafie się zmobilizować i powstać po swoich upadkach. [chocolatenuaar]
|
|
|
Jak każdy człowiek, mam czasem zwątpienia, jak każdy w takich momentach potrzebuje zrozumienia. [chocolatenuaar]
|
|
|
Przestało mi się chcieć cokolwiek w swoim życiu zmieniać, odechciało mi się walczyć. [chocolatenuaar]
|
|
|
I w weekendy o późnej porze znów wychodzić będę ze swoimi ziomkami i znów się zapomne, że alkohol wcale nie rozwiązuje problemów. [chocolatenuaar]
|
|
|
I nie chce więcej słyszeć, że świat jest piękny bo przez takie kurwy jakimi są ludzie naprawdę się czasem żyć odechciewa. [chocolatenuaar]
|
|
|
Niedługo znów będą święta. Znów będzie sztuczna uprzejmość, sztuczny uśmiech, sztuczny uścisk dłoni, sztuczne życzenia, sztuczna radość, sztuczne wszystko. [chocolatenuaar]
|
|
|
Mam mdłości na swój widok. Mam dość patrzenia w lusterko i za każdym razem widzieć w nim wypompowaną życiem dziewczynę. Nie tak powinnam teraz żyć, nie tak powinnam teraz wyglądać. Nie mnie życie powinno skopać. [chocolatenuaar]
|
|
|
Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to by obudzić to, co w Tobie było uśpione. Muzykę z której nie zdawałaś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona. Podziękuj mu i pozwól odejść. On miał tylko poruszyć strunę. Teraz Ty musisz nauczyć się na niej grać. / Blanuus
|
|
|
Ból to mój najlepszy przyjaciel. Za bardzo się chyba o mnie troszczy, bo nie odchodzi ode mnie nawet na krok. [chocolatenuaar]
|
|
|
Łatwo nam się na życie narzeka, jeszcze łatwiej mówi nam się, że zrobi się w końcu ze swoim życiem porządek. Dajemy sobie samym puste nadzieje z których i tak się nie wywiązujemy. Trudno nam podnieść tyłki po porażkach bo nauczyliśmy się poddawać, nie doceniać tego co mamy i jak już wiele osiągnęliśmy. Porażki to też osiągnięcia. Zwłaszcza te. Bo to one powinny dawać nam większą mobilizację do tego by w końcu wziąć się w garść i walczyć o swoje. By z każdym kolejnym dniem było tylko lepiej, a jak nie wyjdzie to żeby próbować dalej. Trudno nam otworzyć się na świat i ludzi. Ciężko nam wpoić sobie pozytywne myślenie. Beznadziejnie wychodzi nam zmiana własnych nas. Zatracamy na swojej wartości. [chocolatenuaar]
|
|
|
Marnuje swoje dni. Marnuje siebie. Nie robie nic wartościowego co mogłoby polepszyć mnie jak i moją przyszłość. Nie robie nic co mogłoby mnie na stałe interesować, co mogłoby mnie ustatkować, ustabilizować. Ciągle zmieniam zdanie, swoje ścieżki. Ciągle się plącze w swojej bezradności i niechęci do wszystkiego. Gubie się we własnych myślach. Gubie samą siebie. Nie potrafie nic innego robić jak błądzić w życiu i źle wybierać. Ciągle sama popycham się na dno później konając, że wiedzie mi się źle. Do tego jeszcze dochodzą ludzie, którzy podcinają mi skrzydła. Chyba najwyższa pora bym w końcu coś kurwa w tym swoim życiu zmieniła. [chocolatenuaar]
|
|
|
|