|
chaarming.moblo.pl
But don't you remember don't you remember? The reason you loved me before Baby please remember me once more. Ale czy nie pamiętasz nie pamiętasz Powodu dla które
|
|
|
But don't you remember, don't you remember?
The reason you loved me before,
Baby please remember me once more. /Ale czy nie pamiętasz, nie pamiętasz
Powodu, dla którego mnie wtedy kochałeś?
Kochanie, proszę, przypomnij sobie mnie jeszcze raz.
|
|
|
I know I have a fickle heart and a bitterness
And a wandering eye, and a heaviness in my head /Wiem, że mam nieprzewidywalne serce i dużo goryczy,
I rozbiegane spojrzenie i pełną (myśli, kłopotów) głowę.
|
|
|
When will I see you again?
You left with no goodbye, not a single word was said
No final kiss to seal any sins
I had no idea in the state we were in. / Kiedy znowu cię zobaczę?
Odszedłeś bez żadnego pożegnania, nie zostało powiedziane ani jedno słowo.
Żadnego ostatecznego pocałunku, który by cokolwiek zapieczętował.
Nie miałam pojęcia, w jakim stanie byliśm
|
|
|
boje sie, ze juz na zawsze pozostaniesz tak bolacym wspomnieniem... poprawka, jakim wspomnieniem?! przeciez ja nadal Toba zyje mimo, ze odszedles
|
|
|
I tylko słucham, że ja jestem zła, że ze mną nie da się pogadać normalnie. A nikt nie pomyśli o tym, że nie mam siły zwlekać się codziennie rano z łóżka i myśleć o wszystkich problemach. nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, że ledwo daję radę, że nie mam żadnego powodu do życia, nie mówiąc o radości /tryagain
|
|
|
Dawał coś wiecej niż miłość, a może właśnie to była MIŁOŚĆ?! bo na tym polega prawdziwa, że wszystkie stereotypy o niej łamane, a ja tak szczęśliwa, wierzyłam, że już na zawsze
|
|
|
Czytając te wszystkie 'smuty' zastanawialam sie 'ile mozna?' teraz wiem... gdy życie doświadcza.
|
|
|
'wybrałem ją z tłumu (...) czułem jej zapach, tak intensywnie jakby stała przy mnie (..) wiem, ze pachniała jaj Paryż, choć nigdy tam nie byłem'
|
|
|
Mówisz ' znam Cię ', ale uwierz mi, bo to szczere, nie wiesz o mnie nic, czytaj z moich ust : N I C.
|
|
|
Wydawało mi sie, że pierwszy raz od dłuższego czasu udało mi sie zrealizować swoje postanowienie. Co postanowilam? Byc zimną suką! Taką jaką kiedyś wydawało mi się, że nie mogłabym być. Z samego początku szło mi nieźle, pocałunków nie traktowałam na serio, nie zamykałam nawet oczu i ot, nagle On, zakochał się, lubiłam go, ale nic nie czułam, rozum tłumaczył serce - 'zachowujesz się tak jak sobie obiecałaś', ale ja po prostu nie tego szukałam. Sama nie wiedziałam czy to wina tego, że byłam zagubiona, czy tego, że szukałam czegoś innego lub tego, że dalej za Nim tęskniłam. Bycie tą oschłą laską, nie trwało długo... Za każdym razem żałowałam! Przecież wiedziałam, jaka naprawdę jestem - dobra, nie chciałam ranić, chciałam zapomnieć.
|
|
|
wczoraj - że jest mnie pewien, dzisiaj - że już sam nie wie
|
|
|
|