|
cathlee.moblo.pl
Od dawna nie zaglądałam do kalendarza . Nie wiem dlaczego . Może dlatego że po prostu nie interesuje mnie jaki jest dzień miesiąc czy tydzień . Siedziałam właśnie na ko
|
|
|
Od dawna nie zaglądałam do kalendarza . Nie wiem dlaczego . Może dlatego że po prostu nie interesuje mnie jaki jest dzień , miesiąc czy tydzień . Siedziałam właśnie na korytarzu kiedy dowiedziałam się że w poniedziałek nie idziemy do szkoły . Humor trochę mi się poprawił . ' Ale właściwie to dlaczego ? ' zapytałam kumpeli . Popatrzyła na mnie zdziwiona i zaczęła się śmiać ' Heloł inteligencie przecież jest Dzień Zmarłych ' powiedziała po czym zmieszała się totalnie bo właśnie zdała sobie sprawę co takiego chlapnęła .' ej przepraszam , ja .. ja ' 'Daj spokój nic się nie stało ' wstałam i ruszyłam w stronę drzwi wyjściowych . Chciała mnie zatrzymać ale powiedziałam że idę tylko na szluga . Wyszłam ze szkoły 'no tak 'Wszystkich Świętych' pomyślałam .Zapaliłam papierosa i pozwoliłam łzą robić swoje
|
|
|
zabrałeś mi tak ważne rzeczy. pewność siebie. siłę, do codziennego wstawania z łóżka. sens istnienia. nadzieję, na miłość. zabrałeś mi mnie.
|
|
|
cathlee dodano: 31 października 2010 |
|
to chore , gdy usłyszymy słowo ' miłość ' chowamy rozum do piwnicy . / cathlee
|
|
|
cathlee dodano: 31 października 2010 |
|
to chore , gdy usłyszymy słowo ' miłość ' chowamy rozum do piwnicy . / cathlee
|
|
|
cathlee dodano: 31 października 2010 |
|
czasem wątpię w to, że możemy mieć wszystko mamy miłość, ale nienawiść zawsze trzyma ją za rękę mamy siebie, ale nie wiem czy mamy coś więcej kilka tematów do rozmowy czas do spotkań mamy zazdrość, która pożera nas od środka mamy stres, ból do siebie w sercach głęboko skryty mamy marzenia, to największe do popisu pole czasem się modlę by ten kolejny dzień nie był końcem./ dulce
|
|
cathlee dodał komentarz: |
31 października 2010 |
|
cathlee dodano: 30 października 2010 |
|
uwielbiałam Twój uśmiech, ten uśmiech który jest tak cholernie arogancki , wredny i pewny siebie./ veriolla
|
|
|
cathlee dodano: 30 października 2010 |
|
usiadł na przeciwko mnie. patrzyłam na Niego ze łzami i strachem w oczach. Jego spojrzenie było zupełnie puste, nie było w nim nic - żadnego uczucia. patrzył mi prosto w oczy. wkońcu powiedział coś, co sprawiło , że łzy poleciały po policzkach,usta otworzyły się chcąc powiedzieć choć słowo, ale rozum nie potrafił znaleźć żadnego sensownego. patrząc mi w oczy powiedział : ' mam wyjebane, rozumiesz ? nie obchodzisz mnie już'. żadne słowa bardziej nie zraniły mojego serca. odszedł, a ja siedziałam na ławce rycząc jak dziecko. przechodnie dziwnie się patrzyli - ja miałam to gdzieś. zostawił mnie samą. On - ten który był ze mną odkąd pamiętam, który był w każdej pięknej i najgorszej chwili mojego życia - a ja Jego. ten z którym bawiłam się , zaczynając w piaskownicy a kończąc na melanżach. ten który był przy mnie tyle lat. ten, którego uważałam za brata ../ veriolla
|
|
|
cathlee dodano: 30 października 2010 |
|
schodziłam jak codzień po schodach , słuchając piosenki lecącej w słuchawkach . minęłam sklepik szkolny i nagle ktoś zaciągnął mnie w lukę pomiędzy szafkami . zobaczyłam Jego z łobuzerskim uśmiechem i tym piorunującym spojrzeniem . - co ty mi robisz ? . - wyciągając słuchawki z uszu próbowałam opanować emocje . niespodziewanie przybliżył się do mojej twarzy . - chciałem się przywitać . - nie przestawał się uśmiechać . - no cześć . - uniosłam jedną brew odwzajemniając uśmiech i próbowałam daremnie zabrać jego rękę , która cały czas trzymała moje ramię . - no ej . - zacisnął obydwie dłonie ma moich ramionach opierając mnie plecami o szafki i zagrodził sobą drogę . - buzi . - wręcz zarządał . - zagryzłam wargę po czym stając na palcach musnęłam jego wargi . - to takie trudne ? - jedną rękę położył mi na biodrze całując w miejsce za uchem . - zamknęłam oczy starając się równomiernie oddychać . . - nawet nie wiesz jak .. - szepnęłam ./ yhymxd
|
|
|
cathlee dodano: 30 października 2010 |
|
Siedzieliśmy w milczeniu. Nie mogłam znieść, rozdzierającego mnie bólu w klatce piersiowej. Wstałam podeszłam, do drzwi i otwarłam je na oścież. Kazałam mu wyjść. Przymrużył oczy, na znak, że nie rozumie, o co mi chodzi. - Zawsze tak robił. Krzyknęłam 'Wypierdalaj'. Nadal nie rozumiał. Nie mogłam się powstrzymać. Nie potrafiłam, dalej dusić w sobie tych wszystkich sprzecznym emocji. Wybuchnęłam spazmatycznym płaczem. Nie wiedział co się dzieje. Podszedł. Chciał mnie przytulić. Zaśmiałam się mu w twarz, wyrzucając jakim jest kretynem. Szepcząc jak bardzo Go kocham. Stanowczo, za bardzo aby pozwolić mu zostać ../ kolorowesny
|
|
|
cathlee dodano: 30 października 2010 |
|
książka wypadła mi z rąk, które trzęsły się ze stresu. -'pieprzona szkoła'- mruknęłam pod nosem i szybko ją podniosłam. zdążyłam wstać a on już stał za moimi plecami, z promiennym uśmiechem przytulił mnie i pocałował w policzek. -'aż tak dobry masz humor?'- zapytałam zaskoczona tym przywitaniem, bo przecież ledwie się znamy. nic nie odpowiedział uśmiechnął się pod nosem i wcisnął mi w ręce kubek z gorącą kawą. zrobił krok w moją stronę a ja stałam jak wryta- 'ja tylko cieszę się, że cię widzę, tęskniłem, poza tym chyba potrzebujesz wsparcia prawda?' - nie zdążyłam odpowiedzieć, bo już znikał za rogiem korytarza./ yhymxd
|
|
|
cathlee dodano: 10 października 2010 |
|
"przejazdem znalazłam się w naszej restauracji. weszłam do środka, ci sami ludzie, te same twarze, miły kelner przy barze uśmiechający się do każdego nalewający drogie drinki. Podeszłam, kupiłam tymbarka, usiadłam przy naszym stoliku, przy tym samym gdy siedzieliśmy razem o 4 nad ranem pijąc wódkę, popijając wiśniowym napojem, wyciągnęłam fajki, powoli wypuszczając dym z płuc, łzy napływały mi do oczu. pełno wspomnień związanych z tobą, z nami. właśnie wtedy zabrałeś mi moją ulubioną bransoletkę i obiecałeś, że będziesz ją miał zawsze. zapaliłam kolejnego papierosa, odkręciłam tymbarka i przeczytałam napis pod zakrętką : "on cie kocha", poryczałam się jak głupia, tamtego dnia, gdy kupiłeś tymbarka wraz z wódką pisało dokładnie to samo..
|
|
|
|