|
cariad.moblo.pl
i uwielbiam chwile kiedy w powietrzu unosi się zmysłowy zapach namiętności twoje oczy płoną i oboje rozbieramy się wzrokiem.
|
|
|
cariad dodano: 2 kwietnia 2012 |
|
i uwielbiam chwile, kiedy w powietrzu unosi się zmysłowy zapach namiętności, twoje oczy płoną i oboje rozbieramy się wzrokiem.
|
|
|
zaskakujące, jak opuszki palców potrafią płynnie poruszać się po klawiszach, tak samo jak kiedyś, choć nie dotykały ich przez tyle lat, czuję, jak odpływam wraz z melodią i znikam w ciasnych ścianach uszu.
|
|
|
chcę na chwilę stąd zniknąć, potrzebuję nowego powietrza, świeżego oddechu i chwili ciszy i chwili samotności i trochę deszczu za oknem innym, niż moje.
|
|
|
daję znacznie więcej niż otrzymuję, przy czym mam jeszcze więcej do ofiarowania, ale nie mam komu.
|
|
|
i są znów takie dni, w których nic mnie nie cieszy, a każdy ruch to sekwencja wszystkich zebranych w sobie sił. dni, które układają się w długi tunel tygodni.
|
|
|
czasem są dni, kiedy czuję, jakby to wszystko było tylko pięknym filmem. powietrze jest jakieś takie gęste i tylko Twój silny dotyk przywraca mnie do rzeczywistości.
|
|
|
widziała Go już z daleka. spuściła jak zwykle głowę i zaczęła grzebać w komórce, tak żeby przypadkiem nie spojrzeć mu w oczy. bo ostatnią rzeczą jakiej teraz potrzebowała, to powrót jakichkolwiek uczuć do Niego. sądziła że przejdzie tak jak zawsze, powie wesoło "siemka'' a ona wymamrocze pod nosem obojętne "hej" i pójdą w swoje strony. lecz dzisiaj jego głos był jakiś inny. drżał. w najśmielszych fantazjach nie przypuszczała, że on tak nagle tu i teraz odwróci się, złapie ją za ramię i krzyknie na cały głos: "zaczekaj !". Przystanęła i ze wzrokiem wbitym w czubki butów zapytała z ironią: "co kurwa ?" opanowując drgawki potrząsające całym jej ciałem, a zwłaszcza sercem. a on, jak gdyby nigdy nic złapał ją ostrym, agresywnym ruchem za rękę, tak mocno, że aż poczuła ból, a następnie bezczelnie krzyknął do ucha "to kurwa, że ja Cię kocham." ścisnął rękę jeszcze mocniej, szarpnął nią i bez słowa ruszył przed siebie przyspieszonym krokiem.
|
|
|
a tego wieczoru, gdy po raz pierwszy powiedział, jak bardzo mnie kocha i spojrzał mi w oczy z miłością, jak dawniej, a później długo rozmawialiśmy i pił herbatę z mojego ulubionego kubka, który dzięki temu na nowo stał się moim ulubionym.
|
|
|
uwikłana w Twój zapach leżę bezsilnie na zimnej podłodze, nie mając siły na nic i nie mogąc się podnieść.
|
|
|
nie wiedziałam, że umiem kochać tak.
|
|
|
|