|
cariad.moblo.pl
zastanawiam się co zrobiłeś z tymi wszystkimi rzeczami które były ode mnie. zastanawiam się czy spaliłeś je wszystkie razem żeby nie patrzyć czy niszczyłeś każdą po k
|
|
|
zastanawiam się, co zrobiłeś z tymi wszystkimi rzeczami, które były ode mnie. zastanawiam się czy spaliłeś je wszystkie razem, żeby nie patrzyć, czy niszczyłeś każdą po kolei dławiąc się wspomnieniami.
|
|
|
"był wszystkim. nie można mieć wszystkiego".
|
|
|
i gdyby to był ostatni dzień mojego życia, pobiegłabym, zapukała do twoich drzwi i wykrzyczała, że nie było ani jednego dnia, w którym nie myślałabym o tobie.
|
|
|
brakuje mi odwagi, by przyznać się do błędu. brakuje mi siły na jakikolwiek krok, brakuje wiary w to, że tylko prawda wyzwala. brakuje nadziei na koniec. jakikolwiek.
|
|
|
mam tysiąc twarzy i żadna z nich nie jest tą prawdziwą.
|
|
|
jestem chwilą, dla której byłbyś w stanie spalić wszystkie mosty.
|
|
|
nie wierzę, po raz kolejny nie mogę uwierzyć, że nadal nie jestem w stanie o tobie zapomnieć, nie wierzę, że to piszę, że tu wróciłam, że cały mój eden był tylko iluzją, że nie umiem długo budować szczęścia na kłamstwie, nie wierzę.
|
|
|
nie mam pojęcia, dlaczego to wszystko tak się ułożyło. rozstaliśmy się tak szybko i sprawnie, jakby nigdy nic nas nie łączyło i jakby to było po raz pierwszy. zapomniałam, że miłość nie gaśnie, a ty zapomniałeś, że nie można zatrzymać czasu. popatrzyłeś mi w oczy i puściłeś moją rękę, ja odwróciłam się i pobiegłam przed siebie. jakbyśmy byli pewni, że to jeszcze nie koniec. i mieliśmy dać sobie szansę, bo do trzech razy sztuka. bez krzyków i łez. a jeśli dla mnie i dla ciebie tam gdzieś jest ktoś inny? dlaczego nasze ostatnie chwile były takie zimne i takie... ostatnie.
|
|
|
zaczynam tyle rzeczy i nie potrafię żadnej skończyć. jestem cieniem wirującym na ścianie i nie potrafię zatrzymać się w jednym miejscu. odkrywam wciąż nowe ścieżki, ale jednak mam miejsca, gdzie mogę powrócić. miło jest wracać. szkoda, że w życiu nigdy nie można się cofnąć.
|
|
|
chciałam spokojnie oddychać, chciałam przestać przeklinać, chciałam nie pić, nie palić, nie krzyczeć, chciałam zapomnieć. chciałam nie płakać, nie krwawić, nie czuć, nie patrzeć wstecz, nie widzieć. chciałam spać i śnić, zostawić wszystko, co złe i zbudować sobie własny raj. chciałam, ale znów piszę testament.
|
|
|
wszystko powoli zaczyna zbyt mocno dotykać granicy.
|
|
|
to ty miałeś pachnieć tym zapachem.
|
|
|
|