|
cariad.moblo.pl
seks jest cholernie niebezpieczny. ma zbyt dużą i mocną władzę.
|
|
|
seks jest cholernie niebezpieczny. ma zbyt dużą i mocną władzę.
|
|
|
mam już dość, jak na dzisiaj. wszystkie twoje słowa kotłują mi się w głowie, przypominam sobie, jak boleśnie dostawałam w twarz twoimi przekleństwami, nie umiałam się bronić, nie umiałam cię ranić w ten sposób, ale teraz chyba jesteśmy kwita. i chociaż wiem, że powinnam dać już spokój, to wciąż przeżywam to wszystko na nowo. analizuję i literuję powoli twoje obietnice, skargi, krzyki, szepty, jęki, wyznania. mam dość, jest wieczór i znów każda myśl rozpierdala mi umysł.
|
|
|
kiedy coś zdarza się nam po raz pierwszy, często nie umiemy sobie z tym poradzić, bo nas to przerasta. emocje wirują w nas, jak szalone i targają nami we wszystkie strony. ale czasami, gdy coś zdarza się drugi raz już nas tak cholernie nie dotyka, czujemy tylko bezsilność, głuchą obojętność i opanowanie, które bestialsko nas zabija.
|
|
|
może dla niego warto jednak walczyć o powietrze.
|
|
|
leżałam już na dnie i mimo wszystko udało mi się z niego wydostać, więc dam radę, kolejny raz.
|
|
|
są ludzie, dla których warto wstać rano z łóżka i choć przez chwilę poudawać, że jest się bajecznie szczęśliwym.
|
|
|
obiecałam ci kiedyś, że przestanę cię kochać na zawsze w dniu, w którym o mnie zapomnisz. zapomnij, proszę.
|
|
|
tak naprawdę, jakoś się trzymam w całości. chodzę z podniesioną głową i układam włosy. żyję, bo właściwie mam dla kogo i mówiąc szczerze, mogłoby być idealnie, gdybyś wciąż nie mieszał mi w głowie.
|
|
|
najbardziej przeraża mnie ta dziwna nieobecność. patrzę w lustro i widzę całkiem obcą twarz.
|
|
|
może moglibyśmy wciąż być razem, trzymać się za ręce i leżeć godzinami w łóżku. może dziś miałbyś dla mnie więcej czasu i poszlibyśmy do mnie, jak zwykle. może kochalibyśmy się nawet, jak kiedyś, a później zasnęli obok siebie i oddychałabym twoim zapachem, a twój dotyk sprawiałby ciarki. może znów byś mnie pocałował, jak wtedy, pierwszego dnia i patrzylibyśmy za okno na śnieg, a później leżąc pod kocem, pilibyśmy gorącą herbatę z jednego kubka i rozmawiali o marzeniach, jak dawniej. może jeszcze przez jakiś czas męczylibyśmy się ze sobą, może byśmy wytrzymali. może nie byłoby tak źle.
|
|
|
chciałabym jeszcze kiedyś spojrzeć ci w oczy i pomyśleć spokojnie, że miłość jednak zawsze zwycięża.
|
|
|
"nagle zdajesz sobie sprawę, że wszystko się skończyło. naprawdę. nie ma już powrotu. czujesz to. i próbujesz sobie przypomnieć, w którym momencie właściwie to wszystko się zaczęło. i odkrywasz, że zaczęło się wcześniej niż myślisz. długo wcześniej. i to w tej chwili uświadamiasz sobie, że to wszystko zdarzyło się tylko raz. i nieważne jak bardzo się starasz, nigdy nie poczujesz się tak samo. nie będziesz już nigdy czuć się jak trzy metry nad niebem."
|
|
|
|