|
cariad.moblo.pl
chcę zasnąć i zbudzić się w naszym niebie.
|
|
|
chcę zasnąć i zbudzić się w naszym niebie.
|
|
|
możesz nawet stać i z szyderstwem w oczach przyglądać się bezczynnie, jak trwa moja agonia, tylko tu bądź, na chwilę.
|
|
|
odezwij się, błagam, nie mogę już bez ciebie.
|
|
|
boże, klękam na kolana, bo nie mam już sił. powiedz mi, błagam, wytłumacz, dlaczego znowu mi to zrobiłeś? dlaczego kolejny raz mi go zabrałeś, dlaczego znów pozwalasz, bym umierała, bo choć nieraz o to prosiłam, to nie w tej formie, dlaczego znowu obiecywałeś i nie spełniłeś danego słowa, dlaczego kolejna próba okazała się totalną porażką, dlaczego nie zatrzymałeś mnie, zanim zrobiłam pierwszy krok bez niego. dlaczego znów krzyczę i leżę bezwładna na dnie, dlaczego znów wszystko straciło sens, dlaczego pozwoliłeś po raz kolejny popełnić mi śmiertelny błąd? co chcesz mi udowodnić?
|
|
|
pewnie i tak jeszcze nie raz znów stracę wszystko.
|
|
|
oddycham jedynie nadzieją, że gdzieś tam, poza tym podłym i niedorzecznym światem jest miejsce odpowiednie dla naszej nieziemskiej miłości i że kiedyś znajdziemy się tam na zawsze.
|
|
|
jest tak najzwyczajniej w świecie za późno, za późno.
|
|
|
nieważne, zupełnie nic, niczego nie da się już zmienić, naprawić, żaden czas nie rozwiąże naszych problemów, żadna ucieczka, może nawet żadna śmierć.
|
|
|
chciałam zacząć na nowo, chociaż wiedziałam, od początku wiedziałam, że bez ciebie, choćby wszystko i tak nie będzie miało najmniejszego sensu.
|
|
|
jesteś dla mnie jak narkotyk, najbardziej twardy i najmocniej uzależniający i kiedy jesteś choć o krok bliżej, to czuję się zniewolona, jakby ktoś skrępował mi ręce i bezczelnie machał przed nosem obiektem pożądania.
|
|
|
w życiu każdego z nas pojawia się w końcu osoba, której tak naprawdę nigdy nie możemy mieć na własność. osoba, dla której bylibyśmy w stanie skoczyć w ogień, ktoś, przez kogo tracimy wszystko w jednej chwili, ale wiemy, że bez jego obecności, nawet cały wszechświat w garści nie ma naprawdę żadnego znaczenia. osoba, przez którą umieramy, co dnia, która zabija i niszczy nas co dnia. kogoś, za kim tęsknimy tak niesamowicie, że cały nasz świat staje się w końcu ogromną świątynią nostalgii, w której sam jesteś złożony w ofierze.
|
|
|
|