 |
canie.moblo.pl
I czując cię obok opowiem o wszystkim jak często się boję i czuję się nikim
|
|
 |
canie dodano: 9 grudnia 2011 |
|
I czując cię obok, opowiem o wszystkim, jak często się boję i czuję się nikim
|
|
 |
canie dodano: 9 grudnia 2011 |
|
I nagle skończy się to wszystko, w co wierzysz, co kochasz zasypie śnieg
|
|
 |
canie dodano: 9 grudnia 2011 |
|
Ja twardy lód zimnem głaszczę twoją dłoń. Ja tak prosto w twarz kłamię cię każdego dnia. Ale ty, ty mnie dobrze znasz, wszystko o mnie wiesz. Wiem wybaczysz mi, że wszystko przeze mnie.
|
|
 |
canie dodano: 9 grudnia 2011 |
|
Jeśli muszę i wybrać będę mógł, jak odejść, to przecież dobrze, dobrze o tym wiem chciałbym umrzeć przy tobie
|
|
 |
canie dodano: 9 grudnia 2011 |
|
Otwórz oczy, zobacz sam. Przed nami mgła. Zamykam oczy. Nie chcę widzieć, nie chcę czuć. Czy to koniec już? To koniec już.
|
|
 |
canie dodano: 9 grudnia 2011 |
|
Pójdziemy ze sobą powoli obok, do końca wszystkiego, żeby zacząć na nowo. Bez słowa i snu, w zachwycie nocą, a bliskość rozproszy nasz strach przed ciemnością.
|
|
 |
canie dodano: 9 grudnia 2011 |
|
Rzeczywistość jest jak wielki, czarny pies. Cicho skrada się i chce mnie zjeść.
|
|
 |
canie dodano: 9 grudnia 2011 |
|
Wiem, czym są łzy i wiem, czym jest lęk, bo to koniec i mnie coraz mniej..
|
|
 |
canie dodano: 9 grudnia 2011 |
|
W związku chyba najważniejsza jest pewność w miłości. Że kiedy budzisz się rano czujesz przy sobie inne serce, które mówi ci dzień dobry. I w nocy przytulasz poduszkę z myślą o tym, że to człowiek, który będzie z tobą przez wszystkie twoje sny. I to piękne jest jak nie kończą się tematy do rozmów i nawet kiedy macie sobie tyle do powiedzenia milczycie, bo nic więcej nie potrzeba. I te pocałunki, które za każdym razem smakują inaczej, jakby każdy był tym pierwszym. I piękne jest to, że wreszcie czuję się po raz pierwszy w swoim życiu, że spotkało się osobę, na którą czekało się od urodzenia.
|
|
 |
canie dodano: 9 grudnia 2011 |
|
Za oknem tak samo jak w sercu
|
|
 |
canie dodano: 9 grudnia 2011 |
|
nie potrafiłam przepraszać. nigdy nie wyciągałam ręki jako pierwsza. wolałam nie odzywać się do końca dni, niż podejść i przyznać się do winy. uciszałam wyrzuty sumienia, twierdząc że niczego nie żałuję. właśnie w stosunku do Niego, zrobiłam wyjątek. złamałam swoje zasady. odarłam się z godności. zauważyłam, że go tracę i wbrew sobie postanowiłam go odzyskać. pierwszy raz opowiedziałam komuś z detalami o tym co czuję. o tym jak żałuję. trzęsłam się w obawie, że to wykorzysta. nie wiedząc ile kosztowało mnie każde ze słów. obawiałam się, że nie doceni tego, że dla Niego złamałam własny życiowy dekalog. zrozumiał. docenił. jest tak jak dawniej. a do mnie dotarło, że czasem dla znajomości z osobą na której nam zależy warto przełożyć własny honor na dalszy plan. i najzwyczajniej w świecie przyznać się do popełnionego błędu. jeżeli osoba przed którą wypruwamy własne sumienie jest tego warta, zwyczajnie przebaczy. a my będziemy mogli doceniać ją na nowo
|
|
 |
canie dodano: 9 grudnia 2011 |
|
on: czemu sie nie odzywasz? nie mozemy miec ze soba kontaktu mimo ze nie jestesmy juz razem? ona: nie, bo mam juz dosyc budzenia sie za wczesnie i zasypiania za pozno. długich przepłakanych nocy i ciagłych wspomnien o Tobie. walcze z soba zeby zabic wszystkie uczucia ktore mam dla Ciebie i zeby o Tobie zapomniec, pozwól mi wygrac.. on: tez za Tobą tesknie..
|
|
|
|