 |
canie.moblo.pl
Śmierć kliniczna to taka śmierć z której czasami się powraca po to tylko by rzec: Niestety. — Barbara Rosiek Kokaina
|
|
 |
canie dodano: 21 stycznia 2012 |
|
Śmierć kliniczna to taka śmierć, z której czasami się powraca po to tylko, by rzec: Niestety.
— Barbara Rosiek
Kokaina
|
|
 |
canie dodano: 21 stycznia 2012 |
|
Alkoholik pije dwa razy do roku: gdy pada deszcz lub gdy nie pada.
— Barbara Rosiek
Alkohol prochy i ja
|
|
 |
canie dodano: 21 stycznia 2012 |
|
Jesteśmy niczym a ciągle sobie wmawiamy, że jesteśmy kimś.
— Barbara Rosiek
Pamiętnik narkomanki
|
|
 |
canie dodano: 21 stycznia 2012 |
|
Kiedy ogarnia mnie rozpacz, mam ochotę rzucić to wszystko, wyjść, pobiec przed siebie, donikąd.
|
|
 |
canie dodano: 21 stycznia 2012 |
|
Umiera się wyłacznie za to, dla czego warto żyć.
|
|
 |
canie dodano: 21 stycznia 2012 |
|
Kokaina tuliła mnie do snu, śmierć spokojnie czekała.
— Barbara Rosiek
Kokaina
|
|
 |
canie dodano: 21 stycznia 2012 |
|
Boję się śmierci, ale brakuje mi woli życia. Moje życie to ciągłe cierpienie.
— Barbara Rosiek
Pamiętnik narkomanki
|
|
 |
canie dodano: 21 stycznia 2012 |
|
Zależy mi na innych ludziach, tylko nie potrafię niekiedy ocenić kto przyjacielem, a kto wrogiem. Poza tym mam silne zaburzenia pamięci i nie pojmuję, dlaczego nagle inni przestają się do mnie odzywać.
— Barbara Rosiek
Alkohol, prochy i ja, cz. I "Pijane życie
|
|
 |
canie dodano: 21 stycznia 2012 |
|
Czasami rodzi się we mnie jakiś głód życia, nie znana tęsknota za spełnieniem się w innych rolach, smakowanie ciała i duszy jeszcze nie poznanej. Odkrywać trzeba do końca.
|
|
 |
canie dodano: 21 stycznia 2012 |
|
Chciałabym, by ktoś mnie czasem odwiedził, porozmawiał, przekonał, że pomimo absurdu codzienności najważniejszy jest fakt istnienia.
|
|
 |
canie dodano: 21 stycznia 2012 |
|
Jestem tym kim (czym) jestem. Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź. Oboje będziemy szczęśliwi.
|
|
 |
canie dodano: 21 stycznia 2012 |
|
Musiała tam być, musiała stać naprzeciw mnie. To było ważne. Jej oczy kryły tajemny kod, którego każdy znak umacniał we mnie poczucie bezpieczeństwa. Jeszcze wtedy nie wiedziałam, nie podejrzewałam nawet, że matka potrafi kłamać oczyma.
|
|
|
|