|
candy14.moblo.pl
drogą do gwiazd przez niebieski ocean nieba. xd
|
|
|
drogą do gwiazd przez niebieski ocean nieba. xd
|
|
|
.. mego życia słaby puls ..
|
|
|
Od dzisiaj niebiosa mam na czubku nosa.
|
|
|
Chcę odpłynąć..
-gdzie!?
Daaleko.
-dlaczego!?
bo kogoś nienawidzę.
-Czemu?
-bo nie widzi jak ja go kocham...
-Ja ciebie też nienawidzę.
|
|
|
'- Odpowiedz sobie na jedno pytanie
- Jakie?
- Kochasz Go?
- Zadam jeszcze lepsze pytanie, Co to znaczy kochać?'
|
|
|
- Tylko mnie kochaj ! Proszę.
- Kocham jeszcze moją mamę.
:PP .
|
|
|
- Co byś teraz najchetniej porobiła?
- Popłakałabym sobie...tak bez powodu.
- Ja też.
- Popłaczmy razem...
- Razem?
- Tak, razem...będzie nam lżej. A później, gdy już się wypłaczemy zaczniemy się śmiać...
- Razem?
- Tak razem... będzie weselej. A jeszcze później polecimy w kierunku nieba...
- Też razem?
- Tak razem... tam gdzie mieszkają najprawdziwsze Anioły... wysoko...
- I nie spadniemy?
- Nie.
- Skąd wiesz?
- Bo będziemy tam razem...
|
|
|
czasem mam jazde zapomniec o wszystkim, kupic bilet do nikad i spakowac walizki....
|
|
|
Nikt jeszcze nie wymyślił równania matematycznego na przyszłość.Moglibyśmy wyliczyć sobie ile gramów miłości,szczęścia i radości czeka nas w najbliższym czasie,niwelując przy tym troski i zmartwienia.
|
|
|
-mam już serdecznie dość. Mdli mnie już od zastanawiania się kiedy znowu coś się stanie. Kiedy on odwali jakąś akcje, kiedy Tobie panna wywali kolejnego wała, kiedy ona znów zapłacze a jeszcze inny zrozumie dawne błędy. Mam ochote ucieć od tego wszystkiego
-znam Cię. Tak mówisz teraz, gdy jesteś zmęczona całym dniem. Jutro wstaniesz i znów będziesz robić wszystko, by Ci, którzy Cię potrzebują i którzy liczą na Ciebie nie poczuli się zawiedzeni. Tylko czy w tej karuzeli pomyślisz o sobie?
- ja ciągle myśle o sobie. To co robie dla Was, robie też dla siebie-przestaje myśleć o swoich problemach. Mam usprawiedliwienie dlaczego uciekam.
- a kiedy przestaniesz uciekać?
- kiedy będę zupełnie bez sił a ktoś podejdzie i pomoże mi wstać
|
|
|
T: mówiłam, że nie obchodzę dnia kobiet :/
M: no i?
T: na obiad mam zjeść te kwiaty?
M: a jedz! *lekkie wku***enie*
T: oj, nie wkurzaj się, ale po hugo wafla mi te kwiaty?
M: wiesz co, oddaj mi je *wku***enie na maxa*
T: nie
*po dłuższym wpatrywaniu się w przepiękny bukiet*
T: lepiej snikersa mogłeś mi kupić
|
|
|
Uwodzisz. Zwodzisz. Zawodzisz...
|
|
|
|