|
californiaqueenbed.moblo.pl
Oszukując sama siebie wzmacniam się w przekonaniu że jestem beznadziejnym przypadkiem . Jednym czułym gestem z Twojej strony usprawiedliwiam setki tysiące kurewski
|
|
|
Oszukując sama siebie, wzmacniam się w przekonaniu, że jestem beznadziejnym przypadkiem . Jednym czułym gestem z Twojej strony, usprawiedliwiam setki, tysiące kurewskich zagrań. Może kiedyś Ci się to znudzi. Może ogarniesz swoje ego i zauważysz ze zeszycik z prośbą o usprawiedliwienie nieobecności w moim życiu, brakiem czułości, wyjaśnianiem kłamstw i niejasności jest już prawie pełny, nie mam zamiaru zakładać drugiego. Szkoda czasu, nerw, łez i serca już szkoda.
|
|
|
a gdy obudziłam się znalazłam liścik: "P.S Ciebie też nigdy nie zapomnę. byłaś i nadal będziesz ważna w moim sercu.
Dziękuję Ci za wspólnie spędzone dni, nieprzespane noce. Dziękuję za kłótnie, po których były słodkie godzenia. Ale najbardziej Ci dziękuje że dałaś mi nadzieję, że jutro może się wszystko zmienić - i zmieniło się. Przepraszam za jedno - za to że ranię Twoje małe serduszko, Tu i teraz.
Mam nadzieję, że mi kiedyś wybaczysz. Kocham Cię.
M." po przeczytaniu, wylaniu morza łez i wyrzuceniu kartki do kosza, zdołałam tyko krzyknąć "jak mogłeś sukinsynu?!" po czym rzuciłam się na łóżko i znów zasnęłam.
|
|
|
Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze,aż do końca.
|
|
|
Milczenie, którego nigdy miało nie być.
|
|
|
a ja wiem, że usta innej nie smakują jak moje. i niech tak zostanie.
|
|
|
wiesz? nie mogę znieść tej myśli, że się kochamy i zależy nam na sobie, ... lecz nie możemy być razem. to zżera mnie od środka, unieruchamia, i rozszarpuje moje już dość poranione serducho na miliony malutkich kawałeczków.
|
|
|
obiecaj, że się odkochasz. obiecaj.
|
|
|
nie komplikuj proszę . daj mi odejść, po prostu. Tak będzie dla wszystkich lepiej .
|
|
|
potrzebuję Cię. ale nie chcę, byś wrócił miałeś już tą szansę, lecz jej nie wykorzystałeś. zapomnij. a przede wszystkim daj mi zapomnieć. tylko o tyle cię proszę. kocham Cię.
|
|
|
to dziwne spotkać matkę swojego byłego na ulicy , która nagle zaczyna opowiadać jak to jej synuś cierpi z powodu rozstania , jaki smutny chodzi i że na pewno żałuje , że to sie tak skończyło. Tylko dlaczego nie wie , że jej synuś jest idiotą , czemu nie wie z jaką łatwością przychodzi mu odpalanie kolejnego jointa i jak bardzo zranił osobę , która była w stanie życie za niego oddać.
|
|
|
i teraz właśnie się zastanawiam, czy ten najpiękniejszy tydzień wakacji warto było zastąpić nieporównywalnie pięknym rokiem? nie wiem. być może. dopiero kiedyś w przyszłości się przekonam, czy było warto. nie teraz. nie za miesiąc. kiedyś, daleko. jak zatęsknie. tak naprawdę. wtedy powiem "zjebałam. na całej linii." i będę mogła spać z tego dachu, na którym będę stać. nikt płakać nie będzie. a już napewno nie on.
|
|
|
|