 |
californiaqueenbed.moblo.pl
ostatnio będąc na wycieczce w Bonarce razem z dziewczynami mijaliśmy chłopca i dziewczynkę... może byli w 5 6 klasie. trzymali się za ręce. jacy słodcy powiedzi
|
|
 |
|
ostatnio będąc na wycieczce w Bonarce razem z dziewczynami mijaliśmy chłopca i dziewczynkę... może byli w 5 / 6 klasie. trzymali się za ręce. "jacy słodcy" - powiedziała któraś z dziewczyn. wtedy pomyślałam, że może są słodcy... ale ile jeszcze przejdą. ile razy się zranią, zawiodą. bo w dziecięcym świecie wszystko jest proste.
|
|
|
|
wkur.wiają mnie te lalunie, które dodają na naszej-klasie czy facebooku zdjęcia, na których nie przypominają siebie. nieraz zastanawiam się "ona? nie ona?". a pod zdjęciem? ponad 100 komentarzy, ileśtam Super Zdjęć. opinia wynosi +5. komentarze typu: ślicznie, cudnie itp. już nie robią na mnie wrażenia. gratuluję! za obsługę PhotoShopa masz 6 z + ! tylko ja bez tego programu mogę osiągnąć to co ty, a mimo to nie ośmieszyć się. pozdro600.
|
|
|
|
rano, gdy zmęczona wstaję z łóżka, zaledwie po niecałej godzinie snu patrze w lustro. lecz zamiast mojego odbicia - widzę Twoje. wtedy nie mam już nawet sił, żeby płakać.
|
|
|
|
ciągle nie umiem się pozbyć tego widoku. ty ze łzami w oczach. odchodzisz. na moje własne życzenie. i ten głos, który krzyczy we mnie: "zostań! dobrze wiesz, że sobie bez Ciebie nie poradzę."
|
|
|
|
nienawidzę tych nocy. nienawidzę tego stanu, gdy przez cały czas leżę w łóżku cierpiąc na bezsenność i wiedząc, że jesteś tych kilka kilometrów oddalony ode mnie z słuchawkami od MP3 w uszach. słuchając po raz setny "Just one last dance". czując, gdy na słowa `just one last dance, before we say goodbye` spływają mi łzy na policzkach. czuję się wtedy taka mała i samotna. oszukana. bezsilna. bezbronna.
|
|
|
|
podczas gdy jej przyjaciółki piszczały z podniecenia na jego widok , ona nieprzestawając gryźć swojego sznurka z bluzy , potrafiła z obojętnością w oczach powiedzieć : nic specialnego i odpisać mu słodko ' ja ciebie też ' . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|
i dziś wracałeś za mną ze szkoły. strasznie mnie korciło, żeby zagadać. nie odważyłam się. z Tobą już skończyłam. byłeś moją odległą przeszłością. ale jednak, gdy odchodziłeś już do domu, nie powstrzymałam się. "Ej!" - krzyknęłam. odwróciłeś się. "Wesołych Świąt!" - powiedziałam. "Nawzajem!" - odpowiedziałeś i poszedłeś w swoją stronę. i tak cholernie mały gest znaczył dla mnie wiele. tak wiele, że wywołał niepowtarzalny uśmiech na mojej twarzy.
|
|
|
|
zmrużyliśmy oczy od słońca. zrozumieliśmy nagle, że są rzeczy, dla których warto żyć... że właśnie takie chwile powinno się na zawsze zachować w pamięci.
|
|
|
|
każdej nocy wpatruję się w sufit i szukam sensu w odległości, która nas dzieli.
|
|
|
|
wszyscy jesteśmy poddawani próbom. lecz one nie przychodzą w takiej postaci, w jakiej byśmy chcieli.
|
|
|
|
- będziesz moją Julią? - niee. - dlaczego ? - bo wolę happy endy.
|
|
|
|
tak było od kilkunastu dni. siadała na parapecie i słuchała muzyki, dopóki po jej policzkach nie zaczęły płynąć łzy.
|
|
|
|
Dodaj komentarz