 |
byctwoimzyciem.moblo.pl
taa. on powiedział jemu żeby ten powiedział jej iż tamten zakochał się w niej i niech ona powie czy przypadkiem też go kocha. nie kocha? ale to i tak wszystko się przek
|
|
 |
taa. on powiedział jemu, żeby ten powiedział jej, iż tamten zakochał się w niej i niech ona powie czy przypadkiem też go kocha. nie kocha? ale to i tak wszystko się przekręci, on będzie wiedział, że ona kocha, a ona pomyśli, że udało jej się sprawić mu ból.
|
|
 |
Chciałabym czasami tak po prostu dotknąć Twojego nadgarstka, nie tłumacząc się potem z tego. Żeby było to oczywiste, że ten nadgarstek, sterczący włos i dołek obok kostki u nogi należą do mnie. Że mogę nagle ugryźć Cię w ucho albo zacząć czochrać Ci grzywkę. Bym chciała. . .
|
|
 |
Bo sobie nagle uświadomisz, że nie masz już 12 lat. I tak se myślisz - jakim cudem mogę nie mieć 12 lat, skoro jedyne co czujesz, to to, że powinno się mieć właśnie 12 lat. I kurwa - nie dość, że nie masz 12 lat, to 12 lat temu, to miało się 6 lat. A już łatwiej sobie wyobrazić, że się ma 6 lat, niż, że 12 lat to się miało 2 razy wcześniej niż 6 lat. Ten wiek jest tak absolutnie matematyczny. I potem myślisz - 13 lat. Ewentualnie mogło by się mieć 13 lat. 13 by się dobrze komponowało. ..Spokój? Jaki, kurwa, spokój? Tak sobie zażartowałam.
|
|
 |
Miałeś mi pokazać swoją przyjaciółkę, tą o której 'tyle słyszałam'. Ja wiedziałam, że ona będzie brzydka, chuda i ździrowata. Że będzie mieć puch na głowie i brzydki, krzywy nos. I wtedy mi ją pokazałeś. Była tylko ździrowata. I kiedy tak porównywałam ją i siebie.. ona bardziej do Ciebie pasuje.
|
|
 |
Patrzyłam się na Ciebie i już mi nie zależało. Po prostu, miałam na Ciebie wyjebane. Mogłeś sobie robić co chcesz, lizać się z jakąkolwiek dziewczyną i śmiać się kiedy ja ciągle cierpiałam. I potem podszedłeś do mnie i zacząłeś rozmawiać, tak jakby nigdy nic. I znowu to przyszło. Serce jakoś tak dziwnie mi wibrowało. Taak, to chyba najlepsze określenie. I to tak nagle przyszło. Tak po prostu. Znów mi na Tobie zależy. A ja już tak nie chcę!
|
|
 |
No to zaczynamy się nad sobą użalać. Szczerze?, to najlepsze co umiem zrobić.
|
|
 |
Chciałabym stąd wyjechać. I zająć się czymś zwyczajnym ; golfem, ogrodnictwem czy grą na trójkącie. Poznałabym nowego Ciebie i wszystko byłoby tak jak sobie wymarzyłam.
|
|
 |
Jak na ten dzisiejszy, prosty, wygodny świat, zadowalający się byle czym, masz za dużo pretensji i jesteś zbyt głodny. Ten świat cię wypluwa, dla niego masz o jeden wymiar za dużo. Kto chce dziś żyć i cieszyć się życiem, nie powinien być takim człowiekiem jak ty i ja. Kto żąda zamiast brzdąkania - muzyki, zamiast zadowolenia - radości, zamiast pieniędzy - duszy, zamiast masowej produkcji - prawdziwej pracy, a zamiast zabawek - prawdziwej namiętności, dla takiego człowieka ten śliczny świat jest niczym.
|
|
 |
A potem się będziemy śmiać. Śmiać i palić papierosy. I znowu będziesz mówić, że palę jakieś gówno którym nie da się ujarać. Nie, właściwie to nie jest źle. Są przyjaciele, jest nadzieja, głośny śmiech. Jest prawie tak jak być powinno.
|
|
 |
Nawet nie zauważyłam kiedy polubiłam tak te dwadzieścia trzy minuty drogi do szkoły. Uwielbiam czekać do 7:51 aż przyjdziesz po mnie i spóźniać się na każdą lekcje jakieś dziesięć czy piętnaście minut. Lubię trzymać Twoją rękę i milczeć słuchając muzyki. Ubóstwiam Szklaną Fontannę, którą zawsze mijamy i dziewczyny, które tam na nas czekają i marudzą, że znowu się spóźniliśmy. A najbardziej to kocham Ciebie, bo zaczynam odzyskiwać dobry humor, dzięki tym minutom.
|
|
 |
Ooch, przytłacza mnie ta pora roku. Ten płaszcz, w którym tonę, czapka co ciągle spada, szalik, który rozwiewa się na wszystkie strony. Ale jak miło mieć zmarznięte ręce, wtedy wiem, że mi je ogrzejesz.
|
|
 |
'Zaopiekuj się mną, nawet gdy nie będę chciał. Zaopiekuj się mną, mocno tak.' Z przyjemnością. Nie mogę się doczekać jutra, tego dymu papierosowego i tego krzyku sąsiadki, której nigdy nic się nie podoba. | teraz będę marzyć, nie przeszkadzać.
|
|
|
|