|
bursztynek.moblo.pl
Chciałabym żyć. Przecież żyjesz. Nie ja egzystuję. A to nie to samo? Nie. Oddychanie jedzenie spanie i te wszystkie inne podstawy życiowe to sprawi
|
|
|
- Chciałabym żyć.
- Przecież żyjesz.
- Nie, ja egzystuję.
- A to nie to samo?
- Nie. Oddychanie, jedzenie, spanie i te wszystkie inne podstawy życiowe to sprawia, że egzystujemy, nie żyjemy. Życie polega na emocjach, na adrenalinie, w nim trzeba się zatracić, poczuć siłę, która sprawia, że tracisz oddech z wrażenia i chcesz poczuć to jeszcze raz i jeszcze, wciąż od nowa.
- Więc czemu tego nie zrobisz? Nie zatracisz się?
- I w tym problem. Nie potrafię. Za bardzo się przejmuję... wszystkim, nie potrafię się... zatracić, ot tak. Zazdroszczę ludziom, którzy to potrafią, zazdroszczę ludziom, którzy żyją.
|
|
|
Przytul mnie, gdziekolwiek jesteś. Proszę.
|
|
|
Nie kochałeś mnie.
Może nie chciałeś być sam,
może pasowałam Ci do butów,
a może tylko umiałam poprawić Ci humor,
ale mnie nie kochałeś.
Przecież nie niszczysz rzeczy,
które kochasz.
|
|
|
Podobno pewne dźwięki przyspieszają bicie serca. W moim przypadku takim dźwiękiem był twój śmiech.
|
|
|
Wiesz, temu jednemu mężczyźnie chciałabym dać, tak zwyczajnie, tak najzwyczajniej w świecie - jak podarek imieninowy czy urodzinowy - całe moje życie. Bez reszty. Chciałabym być z nim i podróżować z nim, i czekać na niego wtedy, kiedy nie mógłby mnie ze sobą zabierać. Chciałabym dla niego utrzymywać dom w czystości i robić zapasy na zimę, kompoty, konfitury, marynować grzyby, kwasić ogórki, butelkować szczaw, pomidory, kisić kapustę i inne wspaniałości. Chciałabym mu zrobić na drutach albo na szydełku długi długi ciepły szalik i ciepły sweter, i ciepłe rękawiczki, i ciepłą czapkę, i bardzo ciepłe skarpety, i w ogóle. Bo to tak jest, że dla siebie, owszem, można coś tam zrobić, ale dla drugiego człowieka to już można coś niesamowicie pięknego zrobić, wszystko.
Wszystko.
|
|
|
I jeszcze jutro się obudzisz,
i zaboli,
i pojutrze też,
ale za każdym dniem coraz mniej.
|
|
|
Zawsze Cię nie było. Ja byłam zawsze.
|
|
|
Nie masz nawet pojęcia jak bardzo pragnęłam Cię zobaczyć.
|
|
|
To przykre,
że najpiękniejsze słowa padają,
gdy trzeba odejść.
|
|
|
"Po długich tygodniach pozbierałeś się, ale wiesz, że nadejdzie taki dzień, kiedy znowu ją zobaczysz i w sekundzie rozsypiesz się na kawałki..."
|
|
|
Kochałam jego włosy. Były jak wątki moich myśli.
|
|
|
Za wszystko, za chwile, których brak... Nienawidzę Cię.
|
|
|
|