|
bukowiecka.moblo.pl
czekał na mnie przed szkołą minęły już 3 miesiące od naszego rozstania. podał mi rękę na przywitanie powiedział cześć. w jego oczach widziałam tęsknotę. zaczął mi opowi
|
|
|
czekał na mnie przed szkołą, minęły już 3 miesiące od naszego rozstania. podał mi rękę na przywitanie, powiedział cześć. w jego oczach widziałam tęsknotę. zaczął mi opowiadać jak to te ostatnie miesiące były dla niego puste, jak bardzo żałuje, że mnie stracił. itp. nagle spojrzał na mnie -czego nic nie mówisz? -nie chcę Ci przerywać, wygadaj się tylko jakbyś mógł szybciej trochę mówić, bo chłopak na mnie czeka. zatkało go. nic nie powiedział. -no to co? to tyle chciałeś mi powiedzieć? z jego wyrazu twarzy mogłam się domyślać, że nie ale powiedziałam mu, że teraz to on sobie może marzyć bym do niego wróciła. mam zajebistego kolesia przy boku. powiedziałam krótkie 'nara. nie pisz już do mnie.' i z dumą odeszłam.
|
|
|
'I pewnego dnia stane w twoich drzwiach będe cała mokra od deszczu w krótkim rękawku po mojej twarzy będzie spływać czarny rozmazany makijaż w jednej ręce będe miała flaszke, a w drugiej papierosa Podejde i pocałuje namiętnie tak jak nigdy Po czym spojrze na Ciebie rozbawiona i powiem -Pierdol się idioto. '
|
|
|
Siedząc na lekcji i rysując serduszka na końcu zeszytu, pomyślałam sobie, że chyba już czas zapomnieć.
|
|
|
Może nadszedł już czas, by pogodzić się z faktem, że nawzajem robimy sobie w głowie niepotrzebny burdel i po prostu się pożegnać?
|
|
|
-spróbujmy jeszcze raz. -kiedyś dałabym się pociachać za te słowa z Twoich ust, dziś wszystko przemyślałam i nie chce..-dlaczego? -bo pamietam te nieprzespane noce, morze wylanych łez, podpuchniete oczy, jak mi sie z łóżka nie chciało wstawać.. nie chce znowu przechodzić tego samego bo wiem, ze i tak kiedyś znowu odejdziesz..
|
|
|
powinno nie być godzin typu 11:11, 12:12. zycie byłoby łatwiejsze. nie łudzilibysmy się, że może jednak o nas ktos mysli, może On..
|
|
|
`Noc zlewa się z dniem. Daty w kalendarzu nie mają już żadnego znaczenia. Świat przybiera szarą powłokę, a Ty zastanawiasz się gdzie podział się ten szczery uśmiech na Twojej twarzy. Nic nie wydaje się takie jakie powinno być. Twoje życie traci sens. Samotność tak perfekcyjnie wyniszcza Cię od środka, tworząc spustoszenie, że przestajesz zauważać piękno wokół siebie.
|
|
|
Uwielbiam czytać te stare wiadomości od Ciebie, w których nazywałeś mnie "Kochaniem", "Twoją Kochaną Myszką", "Skarbem", "Kotkiem".. Jak bardzo chciałeś dostać buziaka ode mnie, a ja tak cholernie się tego obawiałam.. Uwielbiałam Cię denerwować, byłeś wtedy tak bardzo uroczy, kochałam, ba! nadal kocham ten wyraz twarzy.. Gdy po raz pierwszy znalazłam się w Twoich objęciach, wiedziałam, że więcej do szczęścia mi nie potrzeba.. Lecz los miał dla mnie inny plan, w którym Ciebie już nie ma. Może jeszcze kiedyś wrócisz.. i wiedz, że będę czekać. Zawsze..
|
|
|
'Wczoraj uświadomiłam sobie, że coraz częściej się uśmiecham. Już nie siedzę z paczką chusteczek i nie płaczę z Twojego powodu. Wiesz.. chyba przyzwyczaiłam się do tego stanu, że naprawdę odszedłeś ode mnie.. chociaż od tego zdarzenia minęło pare miesięcy, to dopiero teraz to zrozumiałam. Już tego nie żałuję. Jestem po prostu szczęśliwa, że mogłam Cię poznać, przytulić, pocałować. Stojąc obok Ciebie byłam szczęśliwa, teraz też tak jest, ale już bez Twojej osoby. Teraz mogłabym stanąć naprzeciwko Ciebie, wpatrywać się w Twoje oczy i powiedzieć śmiało "życzę Ci szczęścia z Nią", uśmiechnąć się, pójść dalej i rozpocząć nowy rozdział życia. Z nowymi ludźmi, nowymi przygodami, nowymi miłościami..
|
|
|
I nadchodzi taki dzień, kiedy nie pytając nikogo o zdanie, włamując się, wywarzając drzwi, wybijając okna, okradając nas ze wszystkich emocji, robiąc ogromny nieład i bałagan w naszym życiu, wchodzi ona! Pewna siebie, dająca złudne nadzieje, żyjąca marzeniami i modlitwą, ona! Piękna, ubrana w najczulsze słowa, najbardziej namiętne myśli, najpiękniejsze gesty, najgorętsze łzy, największą tęsknotę, ona! Najnieszczęśliwsza z najszczęśliwszych i najszczęśliwsza z najnieszczęśliwszych. Miłość...
|
|
|
Napisałeś.. Dałeś mi nadzieję. A po pół roku powiedziałeś tylko: 'Przepraszam, zasługujesz na kogoś lepszego niż ja.
|
|
|
`Prawdziwym przyjacielem jest ten, kto w chwili smutku i radości jest z Tobą. Nigdy też nie mówi, że musi już iść, gdy Ty potrzebujesz pocieszenia. Prawdziwy przyjaciel nigdy nie zawiedzie i jest z Tobą w tych najważniejszych i tych najgorszych momentach.
|
|
|
|