|
buchbuchdymu.moblo.pl
Oświadczam iż mam w głębokim poważaniu Twój niesamowicie zniewalający uśmiech na widok którego dostaję duszności. Powód? Nie jestem jedyną której fundujesz problemy z od
|
|
|
Oświadczam iż mam w głębokim poważaniu Twój niesamowicie zniewalający uśmiech na widok którego dostaję duszności. Powód? Nie jestem jedyną, której fundujesz problemy z oddychaniem.
|
|
|
To właśnie on wytrzymywał mój obłęd. Właśnie on, kochał mnie nawet w tych spranych jeansach i niesfornych włosach podczas wiatru. To właśnie on, podawał mi dłoń jako pierwszy, kiedy przewróciłam się, potykając o sznurówkę swoich ulubionych trampek.
|
|
|
Przychodzi chwila, kiedy klękasz z bezsilności. Zwyczajnie się poddajesz, tracą wszelką wiarę na lepsze jutro. Wiedząc, że zgotowałeś sobie piekło na swoje osobiste życzenie, że tak naprawdę każdy z Twoich problemów jest z Twojej osobistej winy. Zaczynasz nienawidzić samego siebie za to, kim jesteś. Za to ile popełniłeś błędów. Nie potrafisz sobie wybaczyć, że nie jesteś w stanie cofnąć czasu.
|
|
|
Usiadłam na jednej z huśtawek w opustoszałym jeszcze parku. Słońce zaczęło się nieśmiało wychylać zza chmur. Deszcz delikatnie mżył, a ja beztrosko huśtając się jak kilkuletnie dziecko, czułam w sobie siłę. Czułam, że mogę wszystko. Tak jak wtedy, kiedy zbudowanie solidnego zamku z piasku było nie lada osiągnięciem.
|
|
|
Wielu facetów mi się podoba. kilkunastu mnie kręci. Na widok kilku, zapiera mi dech w piersiach. W paru podoba mi się ich niezwykła osobowość, a w kilku innych, zabójcze spojrzenie. Jednak kochać, mogę tylko tego jednego. I nie wiedzieć czemu, ale padło na Ciebie.
|
|
|
Stoję nerwowo bawiąc się kosmykiem swoich włosów. Nasze spojrzenia się spotykają, a ja powstrzymując oddech, spuszczam wzrok. Moje serce na kilka sekund staje, a tętno cichnie.
|
|
|
Znajdź mi kogoś na zastępstwo. Kogoś kto będzie mrużył oczy przed słońcem tak jak Ty. Kogoś kto będzie miał równie urocze dołeczki podczas uśmiechu jak Twoje. Znajdź kogoś kto będzie w stanie uśmiechać się podczas pocałunku w taki sam sposób jak Twój. Znajdź. życzę Ci powodzenia, bo uwierz że to jest nie wykonalne. Znajdź, a obiecuję, że zapomnę.
|
|
|
Spotykasz na swojej drodze ludzi podłych, bezwzględnych. Depczących doszczętnie Twoje ego. Odbierających Ci każdą z perspektyw na przyszłość, zwiększając poczucie Twojej własnej beznadziejności. Ludzi, którzy traktują Cię jak śmiecia. Jak zero. Jak nic nieznaczący element ludzkiego bytowania. Właśnie wtedy, zastanawiasz się czym sobie na to zasłużyłeś? Nie znajdujesz odpowiedzi. Najgorsze przypadki, są wtedy kiedy ranią nas ludzie, którym nigdy nie wyrządziliśmy nawet w minimalnym calu podobnej krzywdy. Dlaczego spotykamy takich ludzi? Po to, aby wiedzieć jak to boli. Aby zrozumieć jak bezwzględność potrafi uprzykrzyć życie. Po to, abyśmy nigdy nie wyrządzili komukolwiek podobnego cierpienia.
|
|
|
Najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. Kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie.
|
|
|
Facet się za Tobą ugania, walczy o Twoje względy. Masz go gdzieś. Dopiero kiedy zacznie się interesować Nim inna, bądź zwyczajnie go stracisz dociera do Ciebie, jak bardzo jest istotny i jakim darzysz go uczuciem.
|
|
|
Zbliża się dzień moich urodzin. Mam tylko cichą nadzieję, że podczas zdmuchiwania świeczek nie zmarnuje kolejnego życzenia na Niego. Co rok proszę o Ciebie, czekając aż do następnych urodzin, kiedy to będę mogła ponowić życzenie.
|
|
|
Nie potrafiłam przepraszać, nigdy nie wyciągałam ręki jako pierwsza. Wolałam nie odzywać się do końca dni, niż podejść i przyznać się do winy. Uciszałam wyrzuty sumienia, twierdząc że niczego nie żałuję. Właśnie w stosunku do Niego, zrobiłam wyjątek. Złamałam swoje zasady. Odarłam się z godności. Zauważyłam, że go tracę i wbrew sobie postanowiłam go odzyskać. Pierwszy raz opowiedziałam komuś z detalami o tym co czuję, o tym jak żałuję. Trzęsłam się w obawie, że to wykorzysta. Nie wiedząc ile kosztowało mnie każde ze słów. Obawiałam się, że nie doceni tego, że dla Niego złamałam własny życiowy dekalog. Zrozumiał, docenił, jest tak jak dawniej, a do mnie dotarło, że czasem dla znajomości z osobą na której nam zależy warto przełożyć własny honor na dalszy plan i najzwyczajniej w świecie przyznać się do popełnionego błędu. Jeżeli osoba przed którą wypruwamy własne sumienie jest tego warta, zwyczajnie przebaczy. A my będziemy mogli doceniać ją na nowo.
|
|
|
|