|
bringmebackdown.moblo.pl
Kiedy spotyka go serce i brzuszek płonie chociaż bardzo by chciała nie widać tego po niej.
|
|
|
Kiedy spotyka go
serce i brzuszek płonie,
chociaż bardzo by chciała
nie widać tego po niej.
|
|
|
Znów kruszę się od środka. Powoli i boleśnie, z korzyścią dla tego pana u góry. Czemu pozwoliłeś mu odejść? Za dużo dzisiaj przeczytałam o tym wszystkim, chce mi się rzygać, płakać, drzeć i wszystko na raz. Mam dość. Jeśli spotkam Cię na zlocie i wrócę do domu bez Ciebie to umrę. Nie przeżyję tego drugi raz. Dałam radę, czemu historia się powtarza? Nie zniosę kolejnej takiej historii.. To silniejsze ode mnie, muszę tam być i znów chociaż Cię zobaczyć. Nie ważne, że jak wrócę, to wszystko przestanie mieć znaczenie i znów od nowa będę musiała nauczć się żyć. Pamiętam jak mnie rzegnałeś. Chyba oboje mieliśmy nadzieję, że na krótko.. Twoje spojrzenie mówiło wtedy wszystko, odwróciłam się i odeszłam z myślą o wieczorze.. A ile minęło czasu? 3 miesiące? Od tamtego dnia nie ma nocy bym sobie o Tobie nie przypomniała, bym nie odtworzyła znów w myślach tamtych dni, wieczorów. Chcę znów poczuć spełnienie. Wracaj, błagam. Ja bez Ciebie umieram.
|
|
|
Zasypia sama z własnymi myślami. płacz goi rany. ból przez ludzi których kochamy.
|
|
|
Nigdy nie myślałam, że to jest możliwe.
|
|
|
Tak, wiem, moge polegać tylko na sobie, innych słów nie mam siły słuchać już.
Słyszałam wiele razy, że mi pomożesz, jestem sama ze soba, mimo tłumów tu
|
|
|
Chce skupić sie na tym co istotne jest, to co da mi radość nada życiu sens
|
|
|
czy potrafie jeszcze odczuwać szczęście, pobierać je wraz z powietrzem.
|
|
|
wierzyła mu, bo miał ładne oczy
|
|
|
Najchętniej skoczyłabym do oczu i gardeł im, i żeby to gładko szło, bo tak nie lubię potu.
|
|
|
Już trzeci raz kończy się doba, a ja? Co ja?
|
|
|
Leć tam, gdzie miłość głaszcze cię dłonią, nie płacz za tymi, co miłość Twą trwonią. Leć z tym, co słów twoich słucha. Słuchaj jak miłość wrzeszczy do ucha
|
|
|
|