| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | breathex3.moblo.pl Coraz trudniej było jej wstawać.  Kiedy rano dzwonił budzik nie miała siły nawet go wyłączyć. Przykrywała głowę poduszkami i walczyła ze łzami. |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Coraz trudniej było jej wstawać.
Kiedy rano dzwonił budzik nie miała siły nawet go wyłączyć. Przykrywała głowę poduszkami i walczyła ze łzami. |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Bijąc się po głowie krzyczała: Wychodź stąd kurwa... Słyszysz? Wypierdalaj! |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Biegała dookoła domu i krzyczała, że się w Tobie kocha! |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| -Minęło pół roku, a Ty dalej zapluwasz się herbatą gdy go widzisz.
-Czas jest przeciwko mnie.
-Po prostu nie chcesz o nim zapomnieć.
-Problem w tym, że ja nie mam o czym zapominać. Nie łączyło nas nic oprócz paru przypadkowych rozmów, uśmiechów i dróg. Po prostu każde jego słowo wywarło zbyt duże piętno na życiorysie. Byle korektor i ruch zegarka w przód tego nie zmyje. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Całować się przy ogniu nocą przecież nie jest grzech |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Mogę być Twoją Księżniczką?
Malutką dziewczynką w za dużych bucikach...
I naprawdę szczęśliwych oczkach?
Z rozmazaną szminką i noskiem w czekoladzie?
Czułą, delikatną, rozmarzoną i prawdziwą...
Słodziutką jak cukierek?
Ty byś był Moim Księciem...
MOGĘ? |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| -Co mogę dla Ciebie zrobić?
-Uważaj, bo poproszę o coś, czego nie będziesz w stanie mi dać.
-Nie wiesz ile dla mnie zrobiłaś, proś o co zechcesz. Obiecuję spełnić prośbę.
-Obiecujesz, a nie wiesz co...
-Powiedz, co mam zrobić?
-Podaruj mi jeden dzień swojego życia. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Zepsuta.
Przeterminowana.
Zakochana... |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| -Tak się cieszę że wróciłeś.
-Uwielbiam do ciebie wracać.
-Uwielbiam cię witać. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| I nawet gdybyś czytał mi teraz przepis na budyń z proszku, słowa padające z Twoich ust byłyby dla mnie najmądrzejszymi słowami świata. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| - Przepraszam za moją naiwność. Za to, że nie myślę realnie i za to, że Cię pragnę |  |  
	                   
	                    |  |