|
bomboladaa.moblo.pl
Tylko śmierć nadaje jakąś logikę twoim emocjom czy rozmyślasz o niej w chwili kiedy jesteś bezpieczny i nic się nie dzieje czy też w momencie gdy uciekasz jej spod
|
|
|
|
Tylko śmierć nadaje jakąś logikę twoim emocjom, czy rozmyślasz o niej w chwili, kiedy jesteś bezpieczny i nic się nie dzieje, czy też w momencie, gdy uciekasz jej spod kosy i twoje cenne życie wisi na włosku? Taka prawda, zaczynasz pojmować istotę śmierci w momencie prawdziwego spojrzenia w jej czarną otchłań./fuckingreality
|
|
|
|
-nie mogę tak dłużej zrozum .-wydusił z siebie, spoglądając mi prosto w oczy. Dopatrzyłam się iskierek poprzedzających łzy.-musisz.-odparłam.-musimy- poprawilam Gdy w tym czasie on przyparł mnie do ściany delikatnie splatając palce wzdłuż mojej tętnicy szyjnej.-nie łatwo wyjść z nałogu, a ty o tym wiesz najlepiej. Próbujesz być asertywna, wmawiać sobie i mi, ze nic nas nie łączy, a w tym czasie emocje i uczucia rozpierdalają cie od środka. Nie jest tak? Powiedz, ze tak nie jest. Powiedz, ze mnie nienawidzisz i nie chcesz już widzieć.-zaczął krzyczeć, podczas gdy po moich policzkach zaczął spływać ciepły płyn. Byłam zdezorientowana, i zarazem zdenerwowana miał racje.-tylko powiedz...-wyszeptał, zbliżając się do mnie jeszcze bardziej, wypierając coraz większy ucisk na mojej krtani.-nie.-szepnęłam.-nienawidzę Cię, wystarczy? Odejdź i pozwól mi poprawnie funkcjonować, nie zbliżaj się, nie dawaj powodów bym zaczęła tęsknić, nie pozwól bym od początku zaczęła Cię kochać.-odszedł/fuckingrea
|
|
|
|
Wpatrzona w Jego brązowe patrzałki, wiedziałam że nie skończy się tylko na przyjaźni / rebelliouspincess
|
|
|
|
W tafli jeziora ujrzałam kogoś, przerażającego, kogoś kogo znam od początków mojego istnienia i zarówno, kogoś kogo nie znam już w ogóle. To tak jakby dojrzeć w tłumie ulicznym osobę, której jesteśmy pewni, ze ją znamy aczkolwiek nie sposób sobie przypomnieć kim ona tak naprawdę może być. Tak stało się ze mną, stałam się znajomą-nieznajomą zatraconą w świecie problemów o kłamstw. Próbująca zrozumieć życie.../fuckingreality
|
|
|
|
Znowu zadzwoniła do mnie przyjaciółka z drżącym i zapłakanym głosem. Wiedziałam co się stało. Od razu do niej pobiegłam. Siedziała na schodkach, nie musiałam podchodzić blisko by zauważyć jej siną twarz, zakrwawioną wargę i rękę. Nie musiałam pytać by czuć jak cierpi, jak bardzo bolą ją żebra, i na jaką skale jej rany są poważne. Podziwiałam ją za to, ze dzielnie trwała nadal przy tym dupku. Znosiła każde uderzenie, wyzwisko ten niesamowity ból. Ona wierzyła, ze miłość nad tym zapanuje, że z czasem będzie lepiej, ze im się ułoży, oślepiona blaskiem jego opacznej doskonałości. Nie dała rady temu zaprzestać, słuchała serca, które świadomie prowadziło ją do zguby. Tak mocno kochała i wielbiła, podczas gdy ja miałam ochotę wziąć chociażby pogrzebacz i go tym zakatować./fuckingreality
|
|
|
|
Dla Ciebie zerwanie oznaczało początek pięknej pseudo przyjaźni, która trwa do dziś. Dla mnie koniec równał się wyczerpaniem pakietu bezgranicznego zaufania. Nie oczekiwałam już od ciebie zrozumienia i lojalności. Nawet nie oczekiwałam od Ciebie samego bycia przy mnie i trwania nadal przy moim boku. Nie chciałam i nie chce tego. Zbyt dużo wspomnieć w podświadomości, zbyt wiele blizn w duszy, zbyt wiele gestów przypominających dawne uzależnienie. Miałeś odejść, więc odejdź. Nie chce tak żyć./fuckingreality
|
|
|
|
Te dni, kiedy wracasz do domu nad ranem, jeszcze ze smakiem wódki na ustach, pomieszanym z zapachem miętowej gumy do żucia. Wchodzisz ostrożnie do domu z podkrążonymi oczami, chwiejąc się na nogach i tracąc już świadomość swoich czynów. Stoisz przed swoim ojcem, spoglądasz w jego zaszklone oczy po czym omijasz go i udajesz się do swojego pokoju. Zamykasz za sobą drzwi i przekręcasz kluczyk. Tak wygląda twój drugi dzień wakacji? Ferii? Twój początek weekendu? Nie, tak wygląda człowiek, który traci wszystko co miało dla niego jakąś wartość. Człowiek, który spieprzył kilka niezłych opcji, który stacza się na dno z niemocy sprostania realiom. Tak, poddałam się./fuckingreality
|
|
|
|
Pora odzyskać straconą wiarę w lepsze dni i nasze stosunki. Radość przy każdym twoim dotyku i ciepłym oddechu na mojej szyi. Spokój, by móc sprostać realiom i próbom stawianym przez ludzi, świat jak i nas samych. Pora żeby dogonić dzień, w którym będzie mi dane położyć się na podłodze w swojej sypialni objąć z całej siły swojego misia, delikatnie zmrużyć powieki, z założoną twoją bluzą i uśmiechem na ustach zasnąć, już na wieki./fuckingreality
|
|
|
|