|
bocielubie.moblo.pl
Wszystkie niepotrzebne uczucia poupycham w lodówce pochowam w szafkach pozamykam w słoikach wyrzucę na śmietnik. Chyba nic mnie nie boli po prostu wypluwam własne
|
|
|
Wszystkie niepotrzebne uczucia poupycham w lodówce, pochowam w szafkach, pozamykam w słoikach, wyrzucę na śmietnik. Chyba nic mnie nie boli, po prostu wypluwam własne serce. Po trochu, milimetr po milimetrze.
|
|
|
[...] usiąść przed Twoim blokiem, rozpłakać się jak dziecko i krzyczeć, że nadal cholernie mocno Cię kocham. Ty wtedy nakrzyczysz na mnie za moje zachowanie, ale jestem na to gotowa. Bo Twoja złość jest lepsza niż moja bezradność .
|
|
|
Ona mówiła, że jak na nią spoglądał, to jej bum bum biło dwa razy szybciej.
|
|
|
nienawidze kiedy obiecujesz, że sie odezwiesz, że mnie kochasz i mówisz, żeby było jak kiedyś, bo robisz mi pierdoloną nadzieje, a potem mówisz `sory, ale to nie wyjdzie, nie pasujemy do siebie, a moje słowa to wielka jedna pomyłka`. Jeszcze najgorsze jest, że potrafisz to zrobić w przeciągu paru godzin... Kurwa patrz ! patrz co ze mną zrobiłeś... zabijasz mnie od środka..
|
|
|
moze i została kolejny raz zraniona, ale nauczyla sie czegos, uswiadomiła sobie, ze mężczyzną się nie ufa, ze są to frajerzy, ktorzy ciągle ranią, teraz przynajmniej wie, że, jak zrobił to pierwszy raz, to zrobi i drugi..
|
|
|
Jej wzrok obiegł wzrokiem budynek i zatrzymał się na szklanych drzwiach. Chyba go oczekiwała. Chciała wreszcie sprawdzić jego reakcje na jej słowa. Po trzech sekundach obróciła się z powrotem. Nałożyła na uszy słuchawki, a pękające z zimna ręce schowała w kieszeniach szarego płaszcza. Była sobą, po prostu. Ruszyła przez niedużą bramę ulicą tonącą w deszczu. I tak naprawdę, dopiero parę kroków później zrozumiała, że zrobiła coś naprawdę ważnego. Zignorowała go. Nie tak jak zwykle, kiedy to żeby zlekceważyć jego musiała zlekceważyć cały świat. Po prostu dała sobie spokój. Widocznie życie miało dla niej inne plany.
|
|
|
-wybaczysz mi? - a podpalisz tą samą zapałke dwa razy?!
|
|
|
i trzeba być wielkim i mocnym przyjacielem, żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie tylko po to, żeby nie czuł się samotny. odłożyć swoje sprawy i całe popołudnie przesiedzieć na trzymaniu kogoś za rękę.
|
|
|
Jego uśmiechnięte oczy działają na mnie jak czekolada .. Wyzwalają hormon szczęścia.
|
|
|
On nie napisał, bo nie wiedział od czego zacząć. Ona nie napisała, bo bała się że on nie chce z nią pisać.
|
|
|
A ona po prostu miała tego wszystkiego dosyć, wiesz? Przestała się przejmować, zaczęła tłumić w sobie wszystkie uczucia. Ból, który zadawałeś jej coraz częściej.. Na początku zabijał, ale nauczyła się z nim żyć. Było ciężko, owszem. Może nie jest jej lepiej, ale na pewno trochę łatwiej.
|
|
|
Czasami rano wstaję z łóżka pełna życia, podekscytowana, radosna, a czasami nie chce mi się wstawać. Czasami zaraz po przebudzeniu spędzam dwie godziny przed lustrem i pięć w łazience, a czasami spojrzę tylko raz, sprawdzając, czy jestem czysta. Czasami cały wieczór szykuję ubrania dopasowując te lepsze do najlepszych, a czasami wkładam to, co pierwsze nawinie mi się pod rękę. Czasami. A wiesz od czego to zależy.? Od tego, czy cię akurat w danym dniu mam cię zobaczyc
|
|
|
|