To 'coś' umieszczone w mojej klatce piersiowej, ten narząd który kiedyś z dumną nazywałam sercem przestał bić. Już go nie słychać... ucichło. Jeszcze nie tak dawno przechodząc koło ciebie darło się jak głupie, machało łapami, skakało, tupało, nie było w stanie się opanować. A teraz? ... Po tym jak zobaczyłam cie z nią poprostu ucichło. Najpierw zemdlało, chyba poczuło za mocny ucisk, potem umarło nie otrzymując jakiejkolwiek reanimacji z mojej strony.../bo-ja-ciebie-chce
|