 |
blondziaaaa.moblo.pl
I nie będę się już starać. Nie będę pokazywać że mi zależy. Czas na Twój ruch bo chyba masz złudne wrażenie że jestem Twoja.
|
|
 |
I nie będę się już starać. Nie będę pokazywać, że mi zależy. Czas na Twój ruch, bo chyba masz złudne wrażenie, że jestem Twoja.
|
|
 |
Możemy się nie widzieć miesiącami, możemy o sobie "zapomnieć" na chwilę lub dwie, możemy mieć kogoś w międzyczasie. Ale proszę powiedz mi, jak to jest, ze za każdym razem kiedy znajdziemy się w pobliżu siebie jakaś niewidoczna siła pcha nas ku sobie?
|
|
 |
Duma? Moje obojętne przechodzenie obok Niego, udawanie, że nie chcę posłać mu uśmiechu, nie odezwanie się, gdy mówił.Robienie tego wszystkiego, czego potem żałuję i co zaprzecza temu, że jestem w Nim absolutnie zakochana.
|
|
 |
Bo ona ma sześć różnych uśmiechów. Pierwszy, gdy coś ją naprawdę rozśmieszy. Drugi, gdy śmieje się z grzeczności. Trzeci, gdy snuje plany. Czwarty, gdy śmieje się sama z siebie. Piąty, gdy czuje się niezręcznie. I szósty, gdy... Szósty, gdy Go widzi..
|
|
 |
`Znienawidzony, choć już ukochany Nieznany wcześniej, zbyt późno poznany Amor przybiera postać dręczyciela, Każąc miłować mi nieprzyjaciela.
|
|
 |
- Hej, co tam robisz.? - No.. teraz nie żyję.
|
|
 |
`nieważne jak bardzo chciała zapomnieć, nic nie mogła poradzić na jego uśmiech, z wyrazem błogiej nieświadomości niebieskich oczu, który posyłał jej siedząc trzy miejsca dalej ..
|
|
 |
`będę oglądać noc obracającą się w niebieskie światło .
|
|
 |
-To tylko kwestia strachu, tak uważam... - Strachu ? - Strachu przed miłością.
|
|
 |
`..być zdolnym zobaczyć coś więcej niż to, co tkwi nam przed oczyma, być zdolnym ujrzeć czyjeś najskrytsze myśli..
|
|
 |
`Obserwuję jak to, co budowałam tyle czasu z łatwością, zaledwie w kilka chwil ulatuje bezpowrotnie. Patrzę jak papieros robi się coraz krótszy, jak ogień miejsce przy miejscu wypala resztki bezsensownej miłości. Dochodzę do momentu, w którym już nic nie da się zrobić. Wyrzucam papierosa, tak jak Ty wyrzuciłeś mnie ze swojego serca. Teraz widzę jak spada w dół, aby w końcu dotknąć dna, upaść na ziemię. Leży, dalej słabo się żarzy. Nikt go nie zauważa. Koniec. Papieros się wypalił, jak Twoje uczucie do mnie.
|
|
 |
`Logika serca jest niedorzeczna.
|
|
|
|