|
blondbond.moblo.pl
Eeej Tyy ! Te czerwone z lewej strony w piersi ! To nic ze teraz masz dwie polowy. Musisz bic slyszysz ?!
|
|
|
Eeej Tyy ! Te, czerwone z lewej strony w piersi ! To nic, ze teraz masz dwie polowy. Musisz bic, slyszysz ?!
|
|
|
Zostaw je. Po prostu zostaw. Myslisz, ze moja serce wytrzyma to poraz kolejny ? Watpie. Ja rozumiem, zeby w nie pukac, zeby sie otwarlo.. Ale, ile razy mozna wchodzic, otwierajac butem i wychodzac trzaskajac drzwiami ?
|
|
|
Kupiles mi wodoodporna maskare. Juz przynajmniej wiem po co.
|
|
|
Kazdego dnia upajala sie nadzieja, ze gdzies go zobaczy. Ubierala jego ulubione bluzki i buty, tylko po to, bo moze akurat go spotka i pokocha ja znowu.
|
|
|
- Nie odchodz, gdzie popelnilam blad ? - Nie, moja Droga. To ja go popelnilem, zaczynajac byc z Toba.
|
|
|
Czasem, jak jestem sama to czuje ta cala samotnosc. Jak mnie rozrywa, jak peka mi serce.. Czuje jak cala sie roztapiam z tej bezsilnosci. Pale papierosa. Nim zdarze sie obrocic, juz jej wypalony. To tylko chwila. To mija.
|
|
|
Juz dawno ucichla we mnie ta mala dziewczynka, ktora wszystko brala sobie do serca.
|
|
|
Bez Ciebie dzisiejsze wzruszenia bylyby tylko martwym naskorkiem dawnych uniesien.
|
|
|
Chyba wolno mi zyc marzeniami i zamykac sie w sobie ? Kazdy ma niezbywalne prawo do zmarnowania sobie zycia.
|
|
|
Mial takie piekne czekoladowe oczy. A w nich ten blask, gdy na mnie patrzyl. Nie moglam sie im oprzec. Pech chcial, ze w nich utonelam i teraz sie czuje jak ten pierdolony, oszukany, wielkanocny czokokrolik.
|
|
|
- Wszyscy mowia, ze ja.. - A kogo obchodza wszyscy ! Dla mnie wazne sa jednostki. Dla mnie wazna jestes Ty i zaden ogol tego nie zmieni.
|
|
|
Czy ten Pan tej Pani zycie schrzani ?
|
|
|
|