|
bliska-idealu.moblo.pl
mężczyźni zawsze kochają za coś. za uśmiech urodę ładne oczy. a my kochamy bo fajnie jest kochać.
|
|
|
mężczyźni zawsze kochają za coś. za uśmiech, urodę, ładne oczy. a my kochamy, bo fajnie jest kochać.
|
|
|
uwielbiam być samotna bo wtedy mogę się bawić.
|
|
|
Możesz kiedyś wpaść pozbierać mnie z podłogi, albo położyć się obok.
|
|
|
mówiłeś, że wierzysz w miłość tak jak wierzysz w siebie.
|
|
|
Czasem wątpię w to że możemy mieć wszystko , mamy miłość ale nienawiść zawsze trzyma ją za rękę. mamy siebie ale nie wiem czy mamy coś więcej ? kilka tematów do rozmowy , czas do spotkań. mamy zazdrość która pożera nas od środka. mamy stres , ból do siebie w sercach , głęboko skryty. mamy marzenia , to największe do popisu pole.
|
|
|
jestem suko zagrożeniem, które musisz w porę dostrzec.
|
|
|
Kreślę ciemne wzory na jasnym niebie. Tęczówki odwracam od słońca, by źrenic nie zarazić kolejnym wspomnieniem. Cisza ma smak wypowiedzianych słów. I ja znów zachwycam się Tobą w sobie. Opuszkami palców muskam kontury kilku chwil. Płuca wypełniam niezapamiętanym zapachem z nadzieją, że powietrze wychwyciło choćby cząstkę Ciebie. Unikam Cię i szukam. Momentami nawet niewypowiedzianie tęsknię.
Pragnę Twoich słów i myśli wydzierganych na dniach Twojej codzienności. Widoku wspomnień w błękitnych tęczówkach i chwil, które nadejdą. Pięciosekundowej pewności, że pamiętasz, którą przedłużę w czasie ciągnąc za każdy róg. Ochronię nią każdą swoją myśl, pomaluję niepewność.
Tylko mów do mnie słowem pisanym. Ciągle do mnie mów. Potrzebuję jeszcze przez jakiś czas nadziei, że będziesz wypełniał niektóre moje dni.
|
|
|
Czuję tak bardzo, że jest tym odpowiednim elementem w moim życiu. Tą cząstką mnie, która szukała natchnienia, spokoju i uczucia. Prawdziwego uczucia budowanego na rozmowie, delikatnym dotyku, pięknej obecności. Czuję, że jest tą osobą, z którą mam ochotę snuć plany. Te bliskie, dalekie, codzienne. Chcę go ciągle poznawać. I być przy nim. Potrzebuję go. Mocno.
|
|
|
Wypełnił stęsknione piersi
mocnymi uderzeniami miłości.
|
|
|
Gdy cały świat idzie spać i milczą nawet gwiazdy, lubię się kołysać. Gdy nikt nie patrzy, tylko mój szary cień na ścianie. Lubię wirować w miejscu, spokojnie kołysać biodrami. Zamykać oczy i czuć Twoje czułe dłonie na swojej stęsknionej talii. I oddech wplątany w każdy niekontrolowany ruch. Powoli, zmysłowo schodzić niżej i niżej, by za chwilę się wznieść ponad coś, co czuję tylko ja. Zegary wstrzymują oddechy, zachwycone powietrze migoce. Serce wybija cicho nowe westchnienia i nadzieje. Otwieram powoli powieki. Świat ciągle śpi, nie zagłuszyłam jego zmysłowości. Patrzysz na mnie z kąta, w którym stoi spakowana walizka. Nie widzę Cię, znikasz. Może wcale Cię tam nie było. Mój cień obserwuje cicho wspomnienia Twojej obecności.
|
|
|
Brakuje mi jego głosu. Lirycznej pieśni wyśpiewanej łagodnym szeptem. Mam pragnienie poznać go i zaistnieć w jego świecie. Tak po prostu, bez zbędnego słowa wyjaśnienia. Dużo słów ustawiło się w kolejce, mamy w czym wybierać.
|
|
|
i bądź
tak długo jak serce długo
bić będzie dla was dwoje
miłości nie ma na zamówienie
jest by czasem zniknąć
i zostawić wspomnienia
złe na dnie dwóch
(już obcych sobie)
serc
bądź przy niej
gdy wyciągnie dłonie
gdy milczy
i słucha
gdy brak jej ochoty
na oddech
i sny.
|
|
|
|