 |
bladynnas.moblo.pl
Jesteśmy pierdolonymi masochistami ten ból nas chyba podnieca bo ciągle się nie zmieniamy.
|
|
 |
Jesteśmy pierdolonymi masochistami, ten ból nas chyba podnieca, bo ciągle się nie zmieniamy.
|
|
 |
Wierze całkowicie, że nigdy nie przyjdzie pora na rozstanie.
|
|
 |
Poza tym może ktoś wie co się stało. Dlaczego życie wokół mnie zwariowało?
|
|
 |
Wracałam ze szkoły, jak zwykle padnięta. Prawie nie zauważyłam, gdy mijał mnie pewien chłopak. - Ola...? - szepnął z niedowierzaniem. Zatrzymałam się gwałtownie, jak gdyby ktoś wybudował przede mną ogromny mur. Zamknęłam oczy i czekałam. - To naprawdę ty. Ja... przyjechałem, przepraszam, wiem, że nie powinienem z tobą rozmawiać, nie musisz nic mówić, ale ja pamiętam, wszystko, nie potrafiłem przejść obojętnie. - tłumaczył się. - Wrócisz tu kiedyś? Nie na dzień lub dwa, na zawsze, do mnie... - bełkotałam skołowana. - Przecież wiesz.. gdybym tylko mógł to.. nigdy bym cię nie zostawił, zbyt wiele dla mnie znaczysz. Nie patrz tak na mnie. Co ja mogę? - mówił bezradny. - Zostań... o nic więcej już nigdy cię nie poproszę, tylko nie wyjeżdżaj więcej... - błagałam, jednak wiedziałam, że to i tak niczego nie zmieni. - Przepraszam.. - głos mu się załamał. - Ja już muszę.. - Tak wiem, musisz iść. - Wrócę. - ostatnie jego słowo, które wyrył swoimi łzami na moim sercu. Więc czekam. / bladynnas
|
|
 |
Byłam na spacerze. Za sobą usłyszałam głos koleżanki. - Olka, nie zgadniesz kto przyjechał ! - wiedziałam. Jest tylko jedna osoba, o której mogła wtedy mówić, nie myliłam się. Stanęłam jak wryta na środku ulicy. - No dawaj, idź do niego ! - zachęcała mnie. - Nie.. nie mam po co, minęło tyle lat. - stwierdziłam. - Pier**** głupoty ! - wrzasnęła na mnie i pociągnęła w stronę jego domu. Potem zapukała do drzwi. - Bry, jest xxx ? - spytała jego babci. Ta popatrzyła na nią, potem na mnie i ze smutkiem spoglądając mi w oczy powiedziała: - Przykro mi, wyjechał dziś rano. - Poczułam jak coś runęło z wielkim hukiem o podłoże. Moje serce, nadzieja, jakiekolwiek złudzenia, wszystko odeszło ode mnie w jednej chwili. / bladynnas
|
|
 |
Nic nie muszę, ja ewentualnie mogę .
|
|
 |
Dzisiaj się śmiejesz, a innym razem szlochasz, najważniejsze jest to, że wiesz kogo kochasz. Co dzień się budzisz, a Twoje serce bije, najważniejsze to, że wiesz dla kogo żyjesz.
|
|
 |
Powietrze porywa moje problemy przyziemne.
|
|
 |
Pamiętasz? Razem na zawsze, razem do piekła .
|
|
 |
Przebacz mi za samotność, pustkę w cenie złota.
|
|
 |
Zacząłem potrzebować tego, na co mówisz bliskość. Z nadzieją w sercu, a w oczach z iskrą.
|
|
 |
Tak często Cię widzę, choć tak rzadko spotykam. Smaku twego nie znam, choć tak często cię mam na końcu języka. / happysad
|
|
|
|