|
blackout.moblo.pl
W ludzkich siedliskach kowadła dźwięczą I ogień pod miechem huczy To on im przecież narzędzia wręczył On ich do kunsztu przyuczył...
|
|
|
W ludzkich siedliskach kowadła dźwięczą I ogień pod miechem huczy; To on im przecież narzędzia wręczył, On ich do kunsztu przyuczył...
|
|
|
Z tęsknoty można przestać jeść. Można też umyć podłogę w całym domu szczoteczką do zębów. Można wytapetować mieszkanie. Umrzeć można.
|
|
|
Nigdy o Tobie nie zapomnę. Pojawiasz się wszędzie nawet gdy tego nie chcę pojawiasz się w moich snach mówisz że mnie kochasz że liczę się tylko ja... Lecz to tylko sny które się nie spełnią. Gdziekolwiek jestem słyszę Twój głoś Twój śmiech to tylko moja wyobraźnia niespełnione marzenia... Wciąż czekam Ty o mnie już dawno zapomniałeś jesteś szczęśliwy ja umieram z tęsknoty ... pozostały po Tobie tylko wspomnienia i bez przerwy do nich wracam ... opisy Nigdy o Tobie nie zapomnę. Pojawiasz się wszędzie, nawet gdy tego nie chcę, pojawiasz się w moich snach - mówisz, że mnie kochasz, że liczę się tylko ja... Lecz to tylko sny, które się nie spełnią. Gdziekolwiek jestem, słyszę Twój głoś, Twój śmiech - to tylko moja wyobraźnia, niespełnione marzenia... Wciąż czekam - Ty o mnie już dawno zapomniałeś, jesteś szczęśliwy - ja umieram z tęsknoty ... pozostały po Tobie tylko wspomnienia, i bez przerwy do nich wracam ...;(
|
|
|
Zrozumiałam, że mam w Tobie oparcie, podporę.. w Tobie, w nikim innym.. jesteś jedny, który wysłucha wszystkich moich problemów.. Czasem ciężko mówić o wielu rzeczach, ale kiedy wyduszę z siebie te najtrudniejsze słowa, czuję ulgę.. spokój, bezpieczeństwo.. Mogę powierzyć Ci każdą tajemnicę, każde zmartwienie, mogę dzielić się z Tobą nie tylko szczęściem i radością, ale również tym gorszym uczuciem, jak smutek, żal, niepewność.. pomimo kłótni i łez, wiem, że nie poradziłabym sobie bez Ciebie.. czasem miewam koszmary, że to już koniec, że znikasz z mojego życia, że nadszedł czas rozstania.. budzę się nad ranem przestraszona, zalana łzami.. ale Ty na szczęście jesteś nadal, w mojej rzeczywistości, w moimi sercu, opleciony moją codziennością.
|
|
|
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej przez trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość. Paulo Coelho
|
|
|
'-Co to nadzieja? -Nadzieja... Nadzieja jest wtedy, gdy szukasz bursztynu w piaskownicy. -Ale w piaskownicy nie ma bursztynów. -No właśnie. Ale mimo wszystko wciąż uparcie szukasz, choć wiesz, że szansa aby jakikolwiek znaleźć jest minimalna. To jest nadzieja.'
|
|
|
-Dlaczego płaczesz? -Zgubiłam instrukcję. -Do czego? -Do życia..
|
|
|
Na stole stały cztery świeczki. Pierwsza rzekła nagle: "Jestem Dobrem- ludzie mnie już nie potrzebują, więc moge zgasnąć..." :( Druga świeczka dodała: "Jestem Sprawiedliwością- dziś już nikt mnie nie potrzebuje!" :( Obie świeczki zgasły.. Trzecia zasmucona rzekła: "Jestem Miłością- na mnie ludzie maja coraz mniej czasu, więc i ja zgasnę..." :( Trzy świeczki zgasły... Do pokoju weszła młoda kobieta i ze smutkiem popatrzyła na zgaszona świeczki. Czwarta jej odpowiedziała: "NIE MARTW SIĘ, JESTEM NADZIEJĄ, PÓKI JA ISTNIEJĘ WSZYSTKO MOŻNA ZACZĄĆ OD NOWA..." ;*
|
|
|
Nie była ideałem. Nie przypominała niczego, co piękne. Mówiła, że nie okazuje uczuć, ale robiła to mówiąc o nich. Próbowała być egoistką, bezskutecznie. Żyła po swojemu i chciała kogoś, kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. Nie chciała wiele, chciała jedynie mieć wszystko. Nie chciała podbić świata, tylko by ktoś go podbił dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. Chciała spokojnego życia, w którym bez przerwy będzie się coś działo. Chciała żyć długo, ale nie dożyć starości. Umrzeć po cichu, ale żeby każdy o tym wiedział
|
|
|
cel w życiu ? , zbudować piękną , drewnianą ławkę i doczekać starości , usiąść na niej i powiedzieć ' wszystko co zrobiłam w życiu zrobiłam najlepiej jak potrafiłam.
|
|
|
Nie jestem gwiazdą, ale mów mi słońce. ;D
|
|
|
-Policz do 3 i przestań Go kochać. - 1, 2. Co jest po 2 .? - 3 -Nie, nigdy nie powiem 3. Będe udawać, że nie potrafie liczyć.
|
|
|
|