|
biola1755.moblo.pl
Myślimy że ludzie na zawsze znikają z naszego życia. Ale pewnego dnia budzimy się z przeświadczeniem że wcale nic nie minęło. Nie można całkowicie uwolnić się od osób
|
|
|
~ Myślimy, że ludzie na zawsze znikają z naszego życia. Ale pewnego dnia budzimy się z przeświadczeniem, że wcale nic nie minęło. Nie można całkowicie uwolnić się od osób, które kiedyś dla nas wiele znaczyły..
|
|
|
~ Nigdy nie byłeś, i nigdy nie będziesz częścią mojego świata.. jesteś jego całością.
|
|
|
~ I może lepiej będzie jeśli dziś zostaniesz w domu, zrobisz porządek w szafie i zapomnisz, że istniał ktoś, kogo nie powinnaś znać..
|
|
|
~ Zmarzniętymi palcami wybiła cicho na metalowej klawiaturze dziewięć cyfr, tak bardzo jej obcych. Nabrała powietrza głęboko w płuca, że aż poczuła jak ogarnia ją chłód zimnych od wiatru murów. Zamknęła oczy, wsłuchała się w głuchy dźwięk nieodbieranego połączenia. Za trzecim razem, gdy próbowała siłą woli wyciągnąć Go ze słuchawki, przezroczysta, słona łza spłynęła po jej gładkim, bladym policzku. Nie odebrał. Może śpi. Nie chciał odebrać. Może właśnie z Nią rozmawia. Może właśnie teraz On pieści jej ciało, całuje jej usta, a w kącie pokoju cicho wibruje telefon..
|
|
|
- Znowu płaczesz... - Głos mu drżał, gdy podszedł do mnie i uklęknął, chwytając w swoje ręce moje własne. - Znowu przeze mnie. - Nie przez ciebie - zaśmiałam się ochryple - przez to, co ze mną robisz.
|
|
|
~ Codziennie wieczorem chłód ogarniał jej serce. Otwierała przed nim duszę, choć wciąż ją ranił. Nie mówił nic, wystarczy, że patrzył na nią jak na każda inną. Nie umiała sobie z tym poradzić, przecież już go nie kochała.. Przestała, rozstali się, miała zapomnieć. Chodziła bezradna, ogarnięta dziwnym smutkiem, którego nie umiała wytłumaczyć. Wciąż i wciąż szukała niebieskich tęczówek, chciała jeszcze raz utonąć w ich spojrzeniu. Dotknąć nieba, być blisko. Poczuć przyspieszone bicie serca. Pozostały tylko stare wiadomości, fotografie... Przez łzy uśmiechała się gdy wspominała. Wyciągnęła z uszu słuchawki, wyszła na dwór. Nieważne co miało się stać, poszła zmierzyć się z uczuciami. Poszła do tego, którego naprawdę kochała..
|
|
|
~ Obudzić się o piątej rano i zgłosić nieprzygotowanie do życia, po czym przespać resztę dnia.
|
|
|
~ Mam cały poraniony nadgarstek, a w pokoju odpadł mi tynk ze ściany. Uderzam pięścią w ścianę za każdym razem, gdy o Tobie pomyślę. Taka moja osobista terapia szokowa. Miałeś zacząć mi się kojarzyć z bólem - poskutkowało, ale nawet w formie cierpienia jesteś zachwycający.
|
|
|
~ Otuliła się ciszą, spokojem. odwróciła się od świata. miała dość wszystkiego.
|
|
|
~ Jedyne na co mam ochotę , to całkowity, kompletny reset..
|
|
|
~ Technologia środkowego palca !
|
|
|
~ Już dłużej tego nie chce bo pęka mi już serce. Jakbym była jakimś odmieńcem. Zostawiasz mnie nic więcej.. Potem prosisz : wroć do mnie. Sorry, ale to jest przecież chore. Sam mnie zostawiłeś a teraz nie chcesz zapomnieć.. * moje , własne *
|
|
|
|