Stała sama wśród tłumu ludzi na środku korytarza. Rozglądała się z uwagą wokół siebie w prawej dłoni trzymając telefon. Głośny dźwięk dzwonka ogłosił koniec przerwy. Gdy wszyscy się rozeszli z wielkim bólem w sercu i z nadzieją że może jeszcze go zobaczy podeszła pod drzwi swojej klasy. Słysząc czyjeś kroki odwróciła się ze łzami w oczach. Zobaczyła go śpieszącego się na lekcje. Mijając ją, nawet nie spojrzał na jej lekki uśmiech i załzawione oczy. Odwróciła się z powrotem w stronę drzwi próbując nacisnąć klamkę. Zawahała się i odsunęła. Szybkim krokiem wyszła ze szkoły kierując się w stronę domu. Nie odróżniała już swoich uczuć od pragnień. Klękając pod najbardziej zacienionym drzewem rozpłakała się z nadzieją że to był tylko zły sen.
|