 |
biegajdziiwko.moblo.pl
no : o 3
|
|
 |
Mam stanąć na środku korytarza i zacząć się drzeć jak bardzo cie kocham żebyś to w końcu zrozumiał ?
|
|
 |
Nie ma Cię, gdy moje życie spada w dół i...
Nie ma Cię, gdy wszystko łamie się na pół i...
Nie ma Cię i nie wiem już, gdzie jesteś,
Ale dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce! / Pezet < 3
|
|
 |
Za oknem odezwał się deszcz . Zsunęła słuchawki i otwierając oczy poczuła chłód panujący w pokoju . Podniosła się z niechęcią i popatrzyła w brudne okienko na przeciw . Dostrzegła kolorowe parasole wśród szarych drzew . Zaczęła cieszyć się w duchu z przechodniów czekających na autobus . Kiedy ocknęła się obok leżał jej zniszczony pamiętnik . Sięgnęła po niego . Chociaż go tylko kartkowała , wróciły jej wszystkie wspomnienia . Brakowało jej śmiechu przyjaciół , którzy codziennie byli obok niej . ' To przez tego idiotę straciłam wszystko ' - wyszeptała . Sięgnęła po żyletkę . Coś w niej krzyczało , by przestała . Zrobiła pierwsze nacięcie głos umilkł . Drugie , trzecie a potem kolejne . Kiedy jej ręka całkiem pokryła się krwią , przed oczami zobaczyła własne odbicie . Tej szczęśliwej dziewczyny . Upadła na poduszkę . Żyletka z brzdękiem uderzyła o podłogę . Ostatni raz mając siebie przed oczami zasnęła . Sen musiał ukoić wszystko , nawet wspomnienia .
|
|
 |
Chciałabym, żeby te wszystkie cięcia na mojej ręce nie były z twojego powodu .
|
|
 |
Nie panuję nad tym co mam w środku . Moje serce robi swoje , oczami próbuję wypowiedzieć by przystało . Mózg w ogóle bezużyteczny jest . Nie bierze za to odpowiedzialności co dzieje się ze mną .
|
|
 |
Bezsilność , kiedy słyszysz zajebiście smutną piosenkę i nie możesz nic zrobić z łzami cieknącymi po policzkach .
|
|
 |
Wkurwiona szła szybko korytarzem w szatni . Kiedy dotarła do celu wypieprzyła torbę w kąt i z pięści walnęła w szafkę . Wszyscy byli zszokowani jej zachowaniem . -I na co się tak gapicie ? - warknęła . Gdy znajomi się rozeszli komentując jej złość , osunęła się na ziemię i zaczęła szlochać . Tak bardzo nienawidziła swojego życia , ale nie mogła nic z nim zrobić . Podniosła się powoli jeszcze raz wyładowując złość na starej i zardzewiałej szafeczce uderzyła w nią . Przebrana wybiegła z szatni . Chciała jak najszybciej znaleźć się w swoim domu . Usiąść z kubkiem kakao słuchając piosenki pezeta i rozszlochać się jak co dzień .
|
|
|
|