Stała przed nim naga zapominając o Bożym świecie . Kochając się pamiętała zawsze o jednym . By trzymać mocno jego dłoń . By niezapominała , że to nie jest zwykłe pieprzenie się . To urywki chwil których nigdy nie zapomni . Biorąc razem prysznic otrzymywała ogromne dawki pocałunków w szyje powodując dreszczyk z widoczną na ciele Gęsią Skórką . Latem w deszczowe dni wybiegała w samej pidżamie przed dom krzycząc , że prysznic ma już za sobą . I tańczyła w nim . Stał w witrynie wpatrując się w jej sylwetkę . Przemokłą do suchej nitki . Zupełnie wolną od smutku . Kochał ją w każdej postaci . Ubraną , nagą , suchą , mokrą , głodną , najedzoną , podnieconą , zniesmaczoną , zakochaną , nienawidzącą . Kochał w niej absolutnie wszystko . A nawet za kilkanaście lat będzie wielbił jej rozstępy po ciąży , grubsze uda i brzuch . Ale to oczywiście senne zwudzenia nie zdolne do spełnienia (:
|