Było między nami zbyt wiele przeszkód , to nie miało szans . Cały czas był ktoś kto nas rozdzielał , cały czas ktoś miał z nami jakiś problem.Nadal coś do niego czuje , nie chcę się już oszukiwać ale już Go straciłam.Koniec.A gdybym wtedy zawalczyła ?Nie poddawała się?Gdybym nie była taka uległa na słowa innych?Może bym wygrała i znów byłabym szczęśliwa?Gdy z nim byłam cały czas słyszałam od najbliższych mi przyjaciół że się zmieniłam, że jestem jakaś inna,gorsza.Ale tak naprawdę ja się czułam dobrze , czułam się fenomenalnie !Czułam się naprawdę szczęśliwa i kochana.Kocham moje przyjaciółki i nie wyobrażam sobie życia bez nich ale jak teraz mam sobie wyobrazić bez Niego?/bellay
|