|
Ciągłe uczucie mdłości, ścisk w gardle i z każdym wejściem na wagę liczba maleje. Kilka dni, cztery kilogramy mniej. Bladość, osłabienie i komentarze 'schudłaś, idiotko'. Ale co ja za to mogę, ja nie chcę. to nie moja wina, przecież nie robię tego specjalnie. Sukienka kupiona w mniejszym rozmiarze niż zwykle, z czasem stanie się nawet ona za duża. Zniknęły dawne kształty, nie pozostawiając po sobie śladu. Miło, bardzo miło.
|