|
beatka135.moblo.pl
Panowie lubią się bawić. Panowie lubią się znęcać chociaż sami mówią że to my ich krzywdzimy. wszyscy się krzywdzimy wzajemnie tylko ostatnio chyba wykupiłam jakiś pak
|
|
|
Panowie lubią się bawić. Panowie lubią się znęcać, chociaż sami mówią, że to my ich krzywdzimy. wszyscy się krzywdzimy wzajemnie, tylko ostatnio chyba wykupiłam jakiś pakiet na cierpienie. zegar na sprężynie drga, a jestem sama w domu. mam bałagan wewnętrzny, bałagan w głowie i zgubione serce. najpierw Pan mówi, że chce, później, że nie chce i Pan myśli, że tak sobie można. kobieta nie jest zabawką ani marionetką na pokaz, Panowie.
|
|
|
naprawde probowalam, zyc jak spiewal moj bog z lat dziecinstwa riki martin. wiesz, livin la vida loca.
ale jakakolwiek podjeta przeze mnie proba bycia kreatywna, aktywna zyciowo, energiczna i optymistycznie nastawiona osoba konczyla sie smiechem. moim wlasnym. w dodatku zduszonym przez dym papierosowy.
|
|
|
Gdybym cię nie znał, a ty byś nie znała mnie powiedziałbym, że tkwimy w toksycznym związku.
Że jesteśmy jedynie od siebie uzależnieni tak samo jak od tych wszystkich cudów chemii. Że nie ma tu żadnej miłości.Że któregoś dnia dojdziemy do wniosku, że nic poza dobrą zabawą i ćpaniem nas nie łączy az w końcu się pozabijamy.Jakie to smutne, a mówią, że miłość nie zabija.
|
|
|
Brzydzę się osobami które piją alkohol... beze mnie.
|
|
|
rzuć wszystko i chodź się całować!
|
|
|
Ona nie lubi porządku w szafie z ubraniami, nie lubi zamykać okna gdy pada deszcz, ona uwielbia się śpieszyć... Ona jest niepowtarzalna.
|
|
|
Głupota też jest pewnym stanem używania umysłu.
|
|
|
Bliskim mów gdyby pytali, że chwilowo zmieniłam adres, że w niebie leczę duszę z silnego przedawkowania rzeczywistości...
|
|
|
Dzięki istnieniu waty cukrowej dzieci wiedzą jak smakują chmury. ;)
|
|
|
jaki kolor ma niebo na twojej planecie?
|
|
|
Lubiłem swoje myśli. Zdawało sie, że godziny wtedy mijały jak leżałem na łóżku, w ciszy, uśmiechnięty. Wtedy gdy pierwsze łzy schły już wtulone w poduszke. Tak jakby ktoś nas sobie dopiero co przedstawił a my czuliśmy sie bardzo dobrze w swoim towarzystwie. Słyszałem je, ale nie widziałem ani nie wypowiadałem. Zastanawiałem sie, skad one sie biorą, tak bardzo sie wtedy ze mną bawiły. Gdy slyszałem je z drugiego końca pokoju, szybko podbiegałem i odsuwałem szafke ale nie było ich tam. Wtedy odzywały sie z tyłu mojej głowy. Stawałem w bezruchu, nasłuchiwałem, kręciłem oczkami. Były tam.Drażniły sie ze mną.Dzis znów ich nie ma.
Doszedłem do punktu w którym stężenie beznadziejności zmienia kolor mojej krwi. Wstaje rano i nie chce opuszczać mojego snu. Dziś znów byłem zakochany, i znów umarłem, z moją ukochaną, w wiecznym uścisku, rozstrzelani przez faszystów. Dziwne sny, ale to wszystko co mam. Budze sie ze snu, by żyć nim aż pojawi sie następny.
|
|
|
Nie będziesz ryczeć jak mała dziewczynka! Nie będziesz ryczeć jak mała dziewczynka! Jesteś twarda! Jesteś zimna! Nie będziesz… Buuu… Nie wytrzymałam. Zaczęłam wpadać w szpony mojej emocjonalno-irracjonalnej osobowości.
|
|
|
|