|
beatka135.moblo.pl
Tyle razy przez Niego płakała ale bez Niego nie wyobraza sobie życia
|
|
|
Tyle razy przez Niego płakała ale bez Niego nie wyobraza sobie życia
|
|
|
O szczęściu mówiłem. Że szczęścia trzeba szukać w sobie, a nie naokoło.
Że nikt go człowiekowi nie da, jak sam sobie go nie da. Że szczęście jest nieraz bliziutko, może w tej ubogiej izbie, gdzie się całe życie żyje, a ludzie Bóg wie gdzie go szukają.
Że niektórzy w sławie i bogactwie go szukają, ale na sławę i bogactwo nie każdego stać, a szczęście jest jak woda i każdemu chce się pić. Że nieraz jest go więcej w jednym dobrym słowie niż w całym długim życiu.
|
|
|
Don't you want to hold me baby, Disappointed, going crazy.
|
|
|
nie staram się z całego serca? ja jestem chodzącym sercem!
|
|
|
-no i jak?
-źle, nie wiem.. wczoraj było wszystko ok, pisał co trzy sekundy, a teraz czekam 7 minut aż napisze jedno słowo.
-może jest zajęty, i...
-tak. zajęty rozmową ze swoimi przyjaciółeczkami
|
|
|
Każdy czasem, siedząc w za dużym swetrze, kieliszkiem wina na parapecie i beznadziejnym filmem w telewizji zadaje sobie pytanie:
gdzie się podziało moje życie?
|
|
|
potrafię powiedzieć w szesnastu językach : Cześć kolego, mam bardzo zaraźliwą chorobę weneryczną, którą chętnie ci przekażę.
|
|
|
To właśnie ja - golę nogi do pachwin tylko w lecie. Zimą w ogóle nie chce mi się ich golić. Zakładam grube rajstopy i modlę się, by nikt nie zauważył igiełek, przebijających się przez lycrę. A dziury? Po prostu zamalowuję nogi czarnym flamastrem. Nawet jeśli rzeczywiście zabiorę się za postrzyżyny, zawsze opuszczę jakiś kawałek i w rezultacie paraduję z włochatym poletkiem na łydce. Moje włosy łonowe można by zakręcać lokówką.
|
|
|
Powiadają, że do przeszłości zawsze się tęskni, bo ją jedyną tracimy bezpowrotnie. Powiadają,że dzieciństwo to jest prywatny mit naszej pamięci. Niezależnie od tego czy było pasmem udręk czy wiekiem niewinności. Zawsze chciałbym być dzieckiem...
|
|
|
Jeśli jesteś osobowością skłonną do uzależnień, to potrzeba ci pomocy z zewnątrz. Niekoniecznie jakiejś osoby albo organizacji. Czegoś głębszego niż to. Jakiejś siły poza tobą i silniejszej od ciebie, do której możesz się odwołać w chwili słabości. Nie wiem, co oni mają na myśli, kiedy o tym mówią, ale ja zaczynam wyrabiać sobie pewną ideę na ten temat. To coś poza tobą jest dla każdego czymś innym. Wiem, że nigdy nie mogę już zaufać samemu sobie. Wiem, że nie mogę także zaufać Gemmie. Jest silniejsza ode mnie, ale mimo to wciąż słaba. A co z miłością?
|
|
|
Szukałem listu, który napisała do mnie któregoś dnia, i tych słów u dołu kartki: "Mleczu, kocham Cię..." . I pomyślałem, że to jest magia. Kochać kogoś. To nie jesteś ty i nie są to oni. To nie jest w tobie, to jest pomiędzy tobą.
To jest większe i silniejsze od ciebie.
To właśnie mam. To wszystko, co mam, gdy o tym myślę. Moja osobowość nieomal się rozpłyneła, kiedy byłem na heroinie. Skończyłem z tym, ale nie wiem, kim jestem. Wiem tylko, że jestem słaby i Gemma jest słaba. I że kocham Gemmę. I wiem, że ona mnie kocha.
Mlecz, mlecz... W to wierzę. To jedyne, co może mi teraz pomóc.
|
|
|
Musisz być czujny. Wiedzieć jakich pytań nie zadawać; kiedy milczeć, dotykać, kiedy być a kiedy zniknąć. Chce być przy tobie pewna ze będziesz dokładnie wtedy i w takim stopniu żebym cie czuła a jednocześnie za tobą tęskniła. I nigdy się nie odwracaj do mnie w łóżku plecami.
|
|
|
|