|
beatka135.moblo.pl
Mój psychoanalityk powiedział że uciekałam przed moim chłopakiem tak jak ucieka dziecko gdy goni je rodzic no wiesz ze śmiechem i krzykiem oglądając się cały cza
|
|
|
Mój psychoanalityk powiedział, że uciekałam przed moim
chłopakiem tak, jak ucieka dziecko, gdy goni je rodzic, no
wiesz, ze śmiechem i krzykiem, oglądając się cały czas
przez ramię, umierając z pragnienia, żeby mnie złapał.
|
|
|
Dobranoc. Obudź mnie jak pokochasz.
|
|
|
Tej nocy prawie byłam martwa, a Ty zapytałeś mnie, czy chce Ci coś powiedzieć. I wierz mi, ze chciałam. Chciałam Ci powiedzieć całą prawdę. Że umieram bez Ciebie, że już nie potrafię dłużej widywać Cię dwa razy w miesiącu i czuję, że odkąd Cię poznałam, nie myślałam jeszcze o niczym innym niż o Tobie. Ale wiesz jak to jest, gdy tak bardzo chcesz komuś coś powiedzieć i czujesz, że nagle nie umiesz mówić? Stoisz w bezruchu, masz ściśnięte gardło i wszystkie słowa mieszają się ze sobą. Ale nie martw się, gdy tylko oswoję się z myślą, że nie znikniesz nagle z mojego życia, tak w pięć sekund, to obiecuje, ze powiem Ci to wszystko. Opowiem, jak bardzo tęskniłam, o tych nocach, kiedy nie spałam, by o Tobie myśleć i jak nie odrywałam oczu od telefonu czekając kiedy napiszesz.
|
|
|
Była mą podróżą dziką, uwolniła mnie. Rock'n'roll'owym snem i rozkoszą była. Na krótką chwilę wyszła, przepadła do dziś. Ukradła mi serce, jeśli spotkasz się z nią. Powiedz, że nie chcę tych pieniędzy, nie. Ja chcę by była
|
|
|
Bywają w życiu człowieka chwile – zwłaszcza po okresach stałego podsycania próżności odwagą zamiarów – gdy nogi uginają się nagle, jakby były z waty, i jedyne, czego naprawdę się pragnie, to uciec nie oglądając się nawet za siebie.
|
|
|
uśmiech jest jak sok pomarańczowy. Ma ciepły kolor, słodki smak i daje dużo energii.
|
|
|
dwie różne definicje miłości.
moja i Twoja.
|
|
|
Wszyscy mężczyźni są kłamcy, zmiennicy, fałszywi, paple, obłudnicy, pyszałki lub tchórze, nędzni i zmysłowi; wszystkie kobiety są przewrotne, wyrachowane, próżne, ciekawe i zepsute; świat jest kałużą bez dna, gdzie czołgają się najpotworniejsze płazy, przewalając się w błocie; ale jest na świecie jedna rzecz święta i wzniosła: zespolenie tych dwojga tak szpetnych i ułomnych istot. Kto kocha, często doznaje zawodu, często cierpi i jest nieszczęśliwy, ale kocha; i kiedy znajdzie się na krawędzi grobu, obraca się, aby spojrzeć wstecz, i powiada: Często cierpiałem, myliłem się niekiedy, ale kochałem. To ja żyłem, a nie sztuczna istota wylęgła z mej pychy i nudy.
|
|
|
ej uważaj
bo życie jest niezdrowe,
a sufity zawsze są gotowe żeby spaść na głowę..
|
|
|
A niebo znów na głowe spada mi. ;(
|
|
|
I may be dumb but I'm not stupid.
|
|
|
Jeżeli nerwica ma polegać na tym, że człowiek pragnie dwóch, zupełnie sprzecznych ze sobą rzeczy naraz, to owszem, w takim razie jestem wariatką! Wiem, że przez całe życie będę się miotała pomiędzy różnymi, wykluczającymi się nawzajem pragnieniami.
|
|
|
|