|
zawsze sobie wybieram najtrudniejsze cele a później jęczę, że życie kopie mnie po dupie
|
|
|
- ale wali serducho.. - twoje? - nie moje, twoje - nie, to twoje, bo co moje to twoje..
|
|
|
'przyjechałem, bo i tak nie mogłem zasnąć przez ciebie. jestem chory na ciebie'
|
|
|
gdyby ktoś cztery miesiące temu powiedziałby mi, że będę spacerować po Londynie nocą trzymając za rękę Słowaka, który działa na mnie jak afrodyzjak, całować go namiętnie na środku ulicy przy dzwiękach romantycznej nuty granej na żywo, za chuja. nie uwierzyłabym.
|
|
|
nie rozumiem.. po co chciał mój numer jeżeli teraz nie pisze?
|
|
|
często zastanawiam się co jest gorsze, powolne umieranie z bólu czy pożądania
|
|
|
zdziwiona, że taki przystojny facet się mną zainteresował. zestresowana, bo zaraz wychodzę z nim na randkę. aaaaa krzyczeć mi się chce!!
|
|
|
lubię się śmiać. śmieję się z byle gówna. masz z tym jakiś problem?
|
|
|
nie lubię, gdy ludzie nie podzielają mojej radości, a wręcz przeciwnie: swoim zgorzknieniem i złośliwościami starają się ją stłumić
|
|
|
- to co, masz już jakiegoś na oku? - no, tylko, że jest żonaty i ma 10-miesięczne dziecko
|
|
|
wydawało mi się że jestem bardziej moralna
|
|
|
Znowu przyszło mi płakać, za to, że chciałam się śmiać. Tysiąc razy oddawać, to co trafiło się raz. Makijaż jak zawsze, by ślady łez zatrzeć, niech nie widzą, że płaczę. Powieki są po to żeby nie patrzeć, jak odchodzisz na zawsze. / brodka
|
|
|
|