|
where have you been all my life, all my life
|
|
|
przyłapałam się na tym, że zbyt często alkohol i muzyka czyli impreza budzi we mnie chęć do życia.
|
|
|
zapełniasz mi całą głowę, przez ciebie nie ma w niej miejsca na układy elektroniczne! chcesz, żebym zaliczyła ten przedmiot czy nie?! jak tak to proszę cię, wyjdź z niej i spraw żebym chociaż na dzisiejszy dzień zapomniała o 12 dniach, które niedługo miną i o 12-tym dniu, w którym mnie znów przytulisz.
|
|
|
nie rób tego... bo zaczynasz mówić tak jakbyś chciał na zawsze już uczestniczyć w moim życiu.
|
|
|
czy to wszystko to naprawdę czy tylko takie udawanie? ..
|
|
|
ostatnio zastanawiam się nad definicją odpowiedzialności
|
|
|
jeden jego uśmiech i życie znów nabiera kolorów. ehh
|
|
|
ta sytuacja jest tak chora, że trudno byłoby ją opowiedzieć nawet w kilku zdaniach..
|
|
|
dobrze wiem kiedy kończy się niebo, nie ma już szans, by było tak jak przedtem .. / jamal
|
|
|
piłaś już sama piwo, wódkę, teraz wino z powodu faceta. zamierzasz zaliczyć cały kalejdoskop idiotko? przy którym zrozumiesz że nie można ufać choć odrobinę? przy słodkim malibu czy cierpkim martini?
|
|
|
otwieram samotnie wino, nie sączę, piję szybko łyk za łykiem, chcę już zapomnieć o bólu, teraz, natychmiast
|
|
|
|