|
Kochanie, nie prowokuj śmierci.
|
|
|
Tak, jestem ćpunem, a ty moją najlepszą działką.
|
|
|
Pozostały tylko blade wspomienia i dziecinny sentyment.
|
|
|
Krzycz jeśli musisz, ale nigdy nie mów takim spokojnym głosem.
|
|
|
Ludzie - marionetki złośliwego losu, cieszące się gdy im się poszczęści.Głupcy, wyimaginowanie trzymający kontrolę nad swoim życiem.
|
|
|
` A na ustach został Twój zapach.
|
|
|
-Strata boli, skarbie. Czasem bardziej niż zdrada czy śmierć.- Szepnął i zniknął za białą kurtyną mgły.
|
|
|
Przede mną stała starsza, zaniedbana, z grymasem na twarzy kobieta. Gdy się uśmiechnęłam - ona również. Jej oczy błyszczały, podobnie jak moje. Gdy wyciągnęłam dłoń, dotknęłam lustra. Odskoczyłam jak poparzona. Czyżbym to była ja?
|
|
|
Niemy śmiech piszczy mi w uszach i obserwuje, czekając na swą zdobycz.
|
|
|
` Until blood soaks my shirt.
|
|
|
Okryj mnie płaszczem miłości,
Zasłoń oczy przed cierpieniem,
Ulecz skaleczone serce,
Wycieraj nieme łzy, które nigdy nie popłyną.
|
|
|
`Zakochani bez pamięci i skazani na samotność.
|
|
|
|