Ręce drżały a serce chciało rozjebałć klatkę piersiową.Mam przestać czekać?Zapytałem.
Z Serce ewidentnie chciało wypluć CI wszystko w twarz czym je zraniłaś.Chciałem powiedzieć tak wiele,jednocześnie milczeniem rodził się bezsens sytuacji nie chcąc już mówić to co mnie zabija.Spojrzałaś Obojętnie,cicho szepcząc"Alan to nie ma sensu". Przez myśli płynęł jedno sformuowane motto"Nie krzycz o tym, co cię boli człowieku."Zacisnąłem pięść po czym z całej siły obok twojej twarzy uderzyłem nią w ściane.Nie czułem bólu widząć lęk w twoich oczach.Przestraszyłaś się.Bałaś się tej kurwy która siadła mi na nerwy.W końcu byłaś jej powodem.Podniosłem wzrok ku twojej twarzy stojąc w progu drzwi"Głupia Jesteś!Nie ważne jak mnie zniszczyłaś,jak głęboko sięgnąłem dna-Nie uderzę Kurwa Kobiety."Trzasnąłem drzwiami zostawiając ją z tym wszystkim.|Alaan
|