|
axami900.moblo.pl
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na
|
|
|
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to co było złe.
|
|
|
kiedyś napcham Ci do mordy tych pieprzonych, czerwonych czereśni, a potem każę Ci je wyrzygać. zobaczysz jak się czułam kiedy karmiłeś mnie szczęściem i kazałeś w jednym momencie całkowicie usunąć je z mojego wnętrza
|
|
|
widziałam dzisiaj Twoich kumpli, oni powiedzieli 'cześć' , a Ciebie tylko stać na opuszczenie głowy i kopanie mega ważnego kamyczka .
|
|
|
aż chce mi się śmiać, gdy widzę tych wszystkich 'osiedlowych kozaków' którzy zamienili chwdp na jp bo mieli problemy z ortografią .
|
|
|
Była para spotkała się ze wspólnym kolegą. Kolega - Wy byliście razem no nie ? Ona - Byliśmy. Kolega - Jakoś nie dawno co ? Ona - dawno. Kolega - To dlaczego nie jesteście razem ? .. Niezręczna cisza. Po prostu nie znali odpowiedzi. To było za trudne pytanie.
|
|
|
W przedszkolu byliśmy parą, w podstawówce razem bawiliśmy się na przerwach, w gimnazjum byliśmy znajomymi a w liceum udawaliśmy że się nie znamy... potem już Cię nie widziałam.
|
|
|
pamiętam ten wieczór. listopad. byłam sama w domu ponieważ rodzice wyjechali do grecji. siedziałam pod kocem czytając jakieś marne romansidło. od czasu do czasu smsowałam z kimś, czasem z tobą. nie miałam się do kogo przytulić bo wczoraj zostawiłam u ciebie ulubionego pluszaka. nagle- dzwonek do drzwi. stałeś w nich umierając z zimna, z długimi, czerwonymi różami i truflami w ciemnej czekoladzie. weszłeś przytuliłeś mnie i wyszeptałeś PRZEPRASZAM. w głowie roiło mi się tysiąc najgorszych myśli : zdradził zerwie zostawi . ze łzami w oczach zapytałam ZA CO. patrząc mi prosto w oczy wytłumaczyłeś że mojego misia rozszarpał twój pies. łzy poleciały mi ciurkiem jedna po drugiej. nie z powodu misia. z radości że jednak mnie nie zostawiasz i ze złości że napędziłeś mi stracha. widząc że płacze przytuliłeś mnie jeszcze bardziej mówiąc że mam się nie martwić , bo jutro pojedziemy kupić nowego
|
|
|
urodziny znajomego . duża impreza . wszystko byłoby okej gdyby ta suka się na nią nie wkręciła . cały wieczór zdawało mi się, że zaraz podejdziesz do niej , weźmiesz na ręce , wsadzisz do auta i pojedziecie w dziką , namiętną podróż do las vegas gdzie weźmiecie ślub w samych jeansach . ale ty na nią wogóle nie zwracałeś uwagi . siedziałam przy barze z przyjaciółką gdy zauważyłam jak ta lalunia sie na ciebie gapi . - kurwa , co ona nie wie że jesteś ze mną ? - pomyślałam . pewnym krokiem podeszłam do ciebie , nie zwracając uwagi na twoich kumpli i pocałowałam cię . byłeś dosyć zaskoczony , ale zaraz dodałeś - chyba nie widziała , powtórzysz to ? - po czym uśmiechnąłeś się i wyszeptałeś : przecież wiesz że tylko ciebie kocham . poczułam się jak pieprzona księżniczka .
|
|
|
urodziny znajomego . duża impreza . wszystko byłoby okej gdyby ta suka się na nią nie wkręciła . cały wieczór zdawało mi się, że zaraz podejdziesz do niej , weźmiesz na ręce , wsadzisz do auta i pojedziecie w dziką , namiętną podróż do las vegas gdzie weźmiecie ślub w samych jeansach . ale ty na nią wogóle nie zwracałeś uwagi . siedziałam przy barze z przyjaciółką gdy zauważyłam jak ta lalunia sie na ciebie gapi . - kurwa , co ona nie wie że jesteś ze mną ? - pomyślałam . pewnym krokiem podeszłam do ciebie , nie zwracając uwagi na twoich kumpli i pocałowałam cię . byłeś dosyć zaskoczony , ale zaraz dodałeś - chyba nie widziała , powtórzysz to ? - po czym uśmiechnąłeś się i wyszeptałeś : przecież wiesz że tylko ciebie kocham . poczułam się jak pieprzona księżniczka .
|
|
|
po imprezie wrócili do jej domu . on , mimo że nie pije , z okazji 18 - stki kumpla upił się jak jeszcze nigdy . zanim się położył podszedł do niej i wyszeptał : kocham cię . rano , gdy zbierali się do szkoły powiedziała - jeju , nie pij już nigdy , nawet pojęcia nie masz jakie głupoty wczoraj gadałeś . - mogę sobie wyobrazić. ale kocham cię nadal . - pocałował ją w czoło i wyszedł .
|
|
|
a dziś jestem w takim nastroju , że nawet oglądając poraz pięćdziesiąty dziennik bridget johnes ryczę jak głupia w poduszke i bez pohamowań jem lody czekoladowe
|
|
|
na kolejnej , nudnej lekcji organizacyjnej wszyscy byli przymuleni - chłopacy siedzący z tyłu ze słuchawkami w uszach , inni prawie chrapali z głową na ławce , a ja siedziałam podparta na łokciu wpatrując się tępo w tablicę . po 30-minutowym monologu dotyczącym przedmiotowego systemu oceniania , nauczycielka wstając z krzesełka spytała : - ktoś ma jakieś pytania ? . - uniosłam energicznie rękę w górę . po wskazaniu przez nią mojej osoby zapytałam patrząc w Twoją stronę : - pani profesor , co to jest miłość ? - i w tym momencie poczułam na sobie wzrok wszystkich w klasie . nie , jednak nie wszystkich . ty nadal siedziałeś w tej samej pozycji . słyszałam tylko twoje ciche prychnięcie pod nosem . to była cała , konkretna odpowiedź , którą usłyszałam , i która zastąpiła mi wszystkie zbędne słowa .
|
|
|
|