Inaczej sobie to wszystko wyobrażałam. Zaplanowałam sobie, że powiem mu 'to koniec', a on zacznie mnie błagać, żebym została, wybaczyła mu wszystko, co zrobił, powie, że kocha wszystkie moje wady, dołeczki w policzku, że kocha mnie nawet rano, kiedy jestem bez makijażu i w dresie, że powie mi po prostu, jak jego życie nabrało sensu, kiedy mnie poznał. A on? On powiedział 'od dawna o tym myślałem, ale nie miałem odwagi ci tego powiedzieć jako pierwszy'. I wszystko legło w gruzach - wszystkie moje plany, co będziemy robić, kiedy w tak wspaniały sposób mnie zatrzyma, jak mocniejsza stanie się więź pomiędzy nami. Teraz śmiało mogę powiedzieć, że nienawidzę życia, za te niespodzianki, które nam robi. [ pepsiak ]
|