|
astronautka.moblo.pl
narysuje słońce na błękitnym niebie a potem zmaże je patyczkiem od Algidy i zjem jak loda pomarańczowego. astronautka
|
|
|
narysuje słońce na błękitnym niebie , a potem zmaże je patyczkiem od Algidy i zjem jak loda pomarańczowego. // astronautka
|
|
|
zjadła brokuły jak grzeczna dziewczynka , a potem poszła pić piwo do parku . // astronautka
|
|
|
a jeśli mi pozwolisz to zjem cię na śniadanie jak tosta z dżemem . // astronautka
|
|
|
złapała go za reke i poszli razem do krainy Happy Endów .// astronautka
|
|
|
"a kiedy uzbieram na armię żelków-misiów macie przejebane. !" //cukierkowataa
|
|
|
I kiedy odchodzą wszystkie problemy ,masz wrażenie , że ktoś dmucha w nie i odlatują jak piórka na wietrze . A później wraca cholerna rzeczywistość i zdajesz sobie sprawę , że zaraz wrócą ze zdwojona siła . //astronautka
|
|
|
Ty zawsze wiesz kiedy jest mi źle , kiedy mam ochotę zwyzywać cały świat , kiedy mam ochotę sie śmiać . No cóż w końcu to przez Cb wymyśliłam astronautów i ich spadające z nieba niespodzianki . To ty tolerujesz moje poronione pomysły i zawsze mnie rozumiesz . Dziękuję z to , że jesteś !! Doś
|
|
|
Uwielbiała kłaść się na łace , wpatrując sie w niebo i myśląc . Czuła się wtedy jakby był obok niej , przytulał i pomagał w problemach . Czuła jakby był przy niej i rozmawiał z nią o tym co ją dręczyło . Żałowała , że nie było jej przy nim ale tal musiało być , bo los bawił się z nimi w jakaś cholerną układanke trudną do złożenia.
|
|
|
Tak wiele przeżyłyśmy , tak wiele zrobiłyśmy razem , a teraz nic , pustka. W sumie nie żałuje niczego co było . To nie ja to zniszczyłam i szczerze nie mam wyrzutów sumienia . Może to nie była prawdziwa przyjaźn ?
|
|
|
Płakała , czuła się bezsilna , no ale.. cóż mogła poradzić . Do cholery ! Nie była w stanie przywrócić mu życia choc tak o tym marzyła. Nienawidziła tego uczucia. Tej głupiej bezsilności gdy ktos czegoś pragnie i nic nie może zrobić . Kurwa , zabij mnie -krzyknęła rozklejając się na dobre .
|
|
|
Stała na środku polany , moknąc w strugach deszczu i krzycząc : Dlaczego mnie kurwa , znowu dobijasz ! ?
|
|
|
|