|
asienkaaa.moblo.pl
Czas leczy rany. Ale zapomniał wspomnieć że blizny pozostają. Bolesne rzeczy które się nam przytrafiają zostawiają swe ślady na zawsze. Niekoniecznie muszą nadal bol
|
|
|
Czas leczy rany. Ale zapomniał wspomnieć, że blizny pozostają. Bolesne rzeczy, które się nam przytrafiają, zostawiają swe ślady na zawsze. Niekoniecznie muszą nadal boleć, ale zawsze zostają jako przypomnienie, wspomnienie. I z biegiem czasu wspomnienia mogą tracić swą wyrazistość. Ale zawsze pozostanie blizna, by przypomnieć nam, co się stało.. Za to, że przeżyliśmy. Przetrwaliśmy.
|
|
|
'Ten, kto kocha albo kocha bardziej, komu bardziej zależy na miłości lub na związku, przegrywa. Chodzi o to, że ten, kto kocha mniej, ma władzę. (...) I dlatego to zazwyczaj staje się po prostu brzydkie. Ciężko mi wyobrazić sobie jakikolwiek związek między ludźmi, który mógłbym nazwać pięknym. '
|
|
|
Tak trudno jest zebrać się w sobie. Powiedzieć "dam radę" i dać. Zawalczyć. Utrzymać motywację. Nie patrzeć wstecz. Nie przejmować się zdaniem innych. Dążyć do celu. Wciąż zaparcie iść do przodu. Nie odpuszczać, gdy pojawi się błahy problem. Nie wylewać łez. Nie czekać na czyjąś pomocną dłoń. Tak trudno jest pokonać w sobie tę blokadę, która nie pozwala na więcej i przez którą tak wiele tracimy. Tak trudno jest wygrywać, kiedy nie ma się chęci na walkę, kiedy wszystko to, co dotychczas było siłą, utraciło się na zawsze
|
|
|
W większości nie myślę już o Tobie, już nie tęsknie... Przychodzą jednak czasem takie wieczory, kiedy tak bardzo mi Ciebie brakuje i wtedy nawet oddychanie wydaje się zbyt trudne...
|
|
|
Wiedziałam, że to mężczyzna, który nauczy mnie życia. Nawet jeśli w końcu złamie mi serce.
|
|
|
Dopiero kiedy piekielnie boisz się o kogoś, kiedy niepokój nie pozwala ci oddychać, strach zatyka arterie i odbiera rozum, dopiero wtedy, moja mała, ty kochasz naprawdę.
|
|
|
Byliśmy nierozłączni, pamiętasz? Mówiliśmy sobie wszystko o wszystkim. Śmialiśmy się kiedy była okazja i podstawialiśmy sobie ramię kiedy było ciężko. W tym powalonym społeczeństwie stanowiliśmy dla siebie przystań, w której byliśmy tylko Ty i ja. A teraz? Teraz nie jesteśmy dla siebie choćby 'czymkolwiek'.
|
|
|
Nie chcę, abyś był we mnie szalenie zakochany. Zakochanie to nie miłość. Chcę, abyś mnie kochał - czasem rozsądnie, czasem spontanicznie, nie rzucił dla mnie świata, ale się tym światem dzielił. Nie obiecuj, że mnie nie zostawisz, nie kocha się słowami. Po prostu mnie nie zostawiaj i nie mów nic.
|
|
|
Na początku jest burza w głowie. Trzeba ją jakoś opanować i wyciągnąć z niej wnioski. Gdy to wszystko uporządkujemy, z takiej burzy można wynieść mądrość i zobaczyć wyraźnie różne ważne rzeczy. Po takiej burzy czujemy, że pewne rzeczy przeżyliśmy, przefiltrowaliśmy, wykrzyczeliśmy. Zostały one "wypocone" i są tym bardziej wartościowe. Każdy z nas jest osobną konstelacją i każdy musi sam umieć zagrać na tym wyjątkowym instrumencie, jakim jesteśmy my sami
|
|
|
Nie mam poczucia winy z tego powodu, że nie udzielam się społecznie, choć czasem mi to doskwiera, bo samotność jest bolesna. Gdy jednak ruszam między ludzi, mam wrażenie moralnego upadku – to tak, jakby szukać miłości w burdelu
|
|
|
Mała, nie wiem co sobie teraz myślisz, co układasz sobie w głowie, jak planujesz dzisiejszą noc i jutrzejszy dzień, ale posłuchaj - teraz nie możesz się poddać. Teraz dostajesz mocnego kopa po dupie i teraz masz pokazać, że to tylko wybiło Cię ku górze. Ty jesteś tu najważniejsza. Ty się liczysz. Żaden marny człowiek nie będzie majstrował Ci przy sercu jak dzieciak w zabawkach i nie będzie uciekał zaraz po tym, jak coś popsuje. Nie, mała, odwdzięczysz Mu się za to. Tylko wstań. Zdejmij ten rozciągnięty sweter i popraw makijaż. I pokaż, że to Ty decydujesz o własnym życiu.
|
|
|
zapamiętaj - drugiej szansy nie można spierdolić.
|
|
|
|