|
asia.x3.moblo.pl
siedziałam na religi z kumpelą w ławce. ksiądz zaczął temat o miłości. przyjaciółka akurat trzy dni temu rozstała się z chłopakiem. pech chciał że ksiądz zapytał jej
|
|
|
siedziałam na religi z kumpelą w ławce. ksiądz zaczął temat o miłości. przyjaciółka akurat trzy dni temu rozstała się z chłopakiem. pech chciał , że ksiądz zapytał jej co sądzi o miłości. wstała i ze wściekłością w oczach odpowiedziała: ' wie ksiądz co ? jebać miłość, tak własnie jebać!' , po czym udała się w stronę drzwi i wyszła. bez zastanowienia wzięłam swoją torbę wychodząc za Nią, mówiąc księdzu;' ah, ta dzisiejsza młodzież ' i zamykając za sobą drzwi. nie minęła sekunda otworzyłam je spowrotem i z miną aniołka dodałam: ' a i tam jeszcze , nieobecność dla mnie bo nie wracam' - wskazując dziennik. to nic , że później odbyłyśmy godzinną rozmowę z wychowawczynią - ważne , że wiemy iż jedna może liczyć na drugą w każdej sytuacji.
|
|
|
Kupie Ci pod choinke perfumy i wibrator...-Jak Ci się perfumy nie spodobją to się pierdol.
|
|
|
zdejmę jeansy, ale dalej patrz mi w oczy.
|
|
|
'Dlaczego kiedy kobieta przechodzi ze śmiechu w histeryczny płacz wszyscy twierdzą, że ma okres? Dlaczego nikt nie pomyśli, że tęsknota rozdziera jej wnętrze tak bardzo, że nie jest w stanie tego dłużej ukrywać?'
|
|
|
-Zagramy w piłkę? Ten kto przegrywa dostaje buziaka. -Przecież Ty nie umiesz grać w piłkę. -No i właśnie o to chodzi.
|
|
|
leżę w łóżku , cały świat śpi . i znowu myślę . myślę o tobie wiesz ? i gapiąc się na te durne gwiazdy , wydaje mi się , że jesteś jeszcze dalej niż one . ale istnieje jeszcze ta durna nadzieja , która pozwala marzyć , że też wyobrażasz sobie mnie , obok ciebie
|
|
|
Regularnie wysyłasz mi smsy o treści: Kocham Cię. Po czym dostaję kolejne: Sory, to nie do Ciebie. Nie wiem, co chcesz mi udowodnić codziennie dając mi 10 sekundową nadzieję, że może jednak tym razem, nie pomysliłeś numeru
|
|
|
Mnóstwo wiadomości do Ciebie w "wersjach roboczych", których nigdy nie odwazyłam się wysłać.
|
|
|
Wracaliśmy z kina trzymając się za ręce. Ciesząc się jak dziecko, że znalazłeś dla mnie wolny wieczór, paplałam coś wprowadzając Cię w coraz większe zakłopotanie. - Kochanie. Musimy porozmawiać. - przerwaleś mi. - Przecież rozmawiamy. - powiedziałam. To ważne. - przerwałeś mi stanowczo. - Posłuchaj.. Tylko nie odstawiaj scen tutaj okej ? - powiedział. Przerażona spojrzałam na niego. - Zajebiscie z Tobą było. Ale się skończyło. Nie kocham Cię już. Nic na to nie poradzę. Minęła chwila zanim zrozumiałam co własnie mi powiedział facet którego kocham. Spojrzałam na niego błagalnym wzrokiem. - Proszę Cię ! Powiedz, że to nie prawda. ! - krzyczałam, odchodząc. Biegłam przed siebie, zalewając się łzami. Cały wieczór pałentałam się po mieście, a w głowie tylko pytania: Dlaczego ? Nie chciałam wrócić do domu. Nie wiem jak tam dotarłam. Siedziałam z mamą w pokoju. Wtulona w jej ramiona przypomniały mi się chwile sprzed 12 lat kiedy najważniejszą rzeczą było to aby zdążyć na wieczorynkę
|
|
|
Kocham te zimowe popołudnia, kiedy wtuleni w siebie wracamy razem do domu. Nawzajem rzucając się śnieżnymi kulkami i nacierając śniegiem. Kiedy wchodzimy do mnie mokrzy i zmarznięci błocąc całe mieszkanie. KIedy w kuchni czeka na nas gorąca herbata zrobiona przez mamę. Kocham kiedy tłumaczysz mi Chemię z tą anielską cierpliwością. Kiedy ja specjalnie udaję, że nie rozumiem abyś miał pretekst by zostać dłużej
|
|
|
Walentynki. Zawsze kochałam to święto. W wieku 6 lat dostawałam od mamy prezenty, rok temu największym prezentem była dla mnie Twoja obecność. A gdy przypominam sobie wydarzenia sprzed roku z moim sercem znów dzieje się coś dziwnego. Znów powracają wspomienia. Znów powracasz do moich myśli, serca. Znów jesteś w każdej sekundzie mojego życia. Nie chcę tak
|
|
|
Pamiętam jak powiedziałam Ci, że tylko kakao w moim ulubionym kubku poprawia mi nastrój w złe dni. Następnego dnia dostałam od Ciebie duży kubek z misiem i paczkę kakao. - Będziesz tego potrzebowała.- szepnąłeś odchodząc.
|
|
|
|