przez kilka miesięcy zbierałam się do kupy, próbowałam wstać iśc prosto nie pokazywać smutku, robic wszystko by nikt nie widział ze płaczę .. po 2miesiącach doszłam do siebie, serce dalej krwawiło, nie dawało spokoju, ale pojawiały się pierwsze uśmiechy . potem pojawiłeś się ty , ponownie, mimo ,że dopiero sie po Tobie powolnie pozbierałam . Obiecałeś ,że juz mi takiej krzywdy nie zrobisz. POWIEDZ, DLACZEGO CI UWIERZYŁAM ?
|