 |
artemis_arvk.moblo.pl
Wiem że nigdy nie będę żałować tego co było. Czułam że żyję. Pierwszy raz od wielu miesięcy. To było takie piękne. Taka esencja szczęścia zawarta w Twojej osobie.
|
|
 |
Wiem, że nigdy nie będę żałować tego, co było. Czułam, że żyję. Pierwszy raz od wielu miesięcy. To było takie piękne. Taka esencja szczęścia zawarta w Twojej osobie./
Wiem, że będę żałować tego, że nastąpił koniec. Choć pewnie miało to jakiś cel. Jak wszystko zapewne. Teraz tego nie widzę, ale kto wie, czy nie ujrzę tego sensu za kilka lat...
|
|
 |
Żal Antoni Słonimski/
Gdy cię spotkałem raz pierwszy/
Mokre pachniały kasztany./
Zbyt długo mi w oczy patrzyłaś/
Ogromnie byłem zmieszany./
Pod mokre płaty gałęzi/
szedłem za tobą w krok./
Serce me trzymał w uwięzi/
Twój fiołkowy wzrok./
Dawno zużyte słowa/
wróciły do mnie znów/
i zrozumiałem od nowa/
znaczenie prostych słów./
I tak się jakoś stało/
że bez tak pachniał jak bez/
i słowo pachnieć pachniało/
i łzy były pełne łez./
Tęsknota, słowo zużyte/
otwarło mi swoją dal.../
Jak różne są rzeczy ukryte/
w króciutkim wyrazie żal./
|
|
 |
Ogólnie to mam problem, ale nie mam z kim o tym porozmawiać.
Albo inaczej - nie ma nikogo kogo by to interesowało.
|
|
 |
znasz to uczucie, kiedy nie cieszy już nic, co dotychczas sprawiało Ci wiele przyjemności? nie świecą Ci się oczy, kiedy wychodzisz na spacer, by chłonąć pierwsze wiosenne promyki słońca. przestajesz czytać książki, mimo, że zwykle robisz to nałogowo. nie smakuje Twoja ulubiona herbata ani kolejna tabliczka mlecznej czekolady. znasz to, kiedy nieustannie pragniesz oddać cały swój świat w jego ręce? kiedy nic więcej Cię nie obchodzi? znasz?
|
|
 |
Chciałabym wiedzieć, czy chociaż przez chwilę po naszym rozstaniu zatęskniłeś za mną, czy brakowało Ci mnie, czy choć raz chciałeś powiedzieć: "brakuje mi jej", czy będę dla Ciebie "tym miłym wspomnieniem"...
|
|
 |
"Jaki był ten dzień? Czy coś zmienił, czy nie? Czy był tylko nadzieją na dobre i złe?"
Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku, z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień...
|
|
 |
Już teraz jestem zazdrosna o kolejne dziewczyny w Twoim życiu, chociaż wiem, że to strasznie emocjonalne, naiwne, dziecinne, słowem głupie, ale nie potrafię wymazać Ciebie z mojej głowy...
Szczerze życzę Ci byś był szczęśliwy, tylko żal mi strasznie, że nie będziesz już szczęśliwy ze mną... :(
|
|
 |
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
|
|
 |
Potrafiła udawać, że nic się nie stało i tłumaczyć sobie to tym, że przecież czuła, że On już nie czuje do niej tego, co dawniej, że przecież sama miała już czasami dość Jego milczenia, że cisza strasznie ją wkurzała i męczyła psychicznie i chciała poznać w końcu Jego postawę dotyczącą ich związku, że wiedziała od dłuższego czasu, jaka będzie odpowiedź...
Niekiedy jednak jej limit udawania się kończył i uczucia uderzały w nią ze zdwojoną siłą...
I już nie było dobrze. I już sama nie wiedziała, co robić. Była zła na Niego, że ją zostawił, że nie docenił, że nie potrafił obdarować uczuciem, tak jak ona Jego. Z drugiej strony wiedziała, że nie da się na siłę kogoś pokochać, że to koniec po prostu i nic już z tego nie będzie. I tylko ta głupia iskierka nadziei. Nie rozumiała siebie.
|
|
 |
Dlaczego wszystko się psuje, kiedy dochodzi się do wniosku, że jest się szczęśliwym?
|
|
 |
I na myśl przychodziło jej tylko stwierdzenie, że było pięknie. Było tak nieziemsko pięknie, szczęśliwie, beztrosko. No właśnie, było.
|
|
 |
Czasami nocą robiła się malutka i wystraszona, przekonana, że cokolwiek ma w życiu dobrego, zaraz to straci i nie będzie mogła nic na to poradzić.
|
|
|
|