|
arqueen.moblo.pl
O jesteś dostępny! nareszcie. proszę napisz. wariuję dlaczego się nie odzywasz? hej spójrz! tutaj ! widzisz?! też jestem dostępna! na pewno zauważyłeś. napisz na
|
|
|
O, jesteś dostępny! nareszcie. proszę napisz. wariuję, dlaczego się nie odzywasz? hej, spójrz! tutaj ! widzisz?! też jestem dostępna! na pewno zauważyłeś. napisz, napisz, napisz. proszę. w głowie mam milion różnych myśli. napisz. tęsknię. napisz, napisz. tak, dalej kocham. napisz. zrób coś błagam, cokolwiek. bez Ciebie usycham. napisz, napisz, napisz, napisz, napisz, napisz, napisz, no napisz ! O..już Cię nie ma.. /arqueen.
|
|
|
Miłość bez zazdrości ? To tak jak studnia bez wody, Flip bez Flapa, ryba bez wody czy balonik bez powietrza - bez siebie nie istnieją. / arqueen.
|
|
|
Ciekawe co u Ciebie. Co teraz robisz, gdzie jesteś, z kim jesteś, o czym myślisz. Może poznałeś kogoś, kto jest teraz dla Ciebie najważniejszy, komu wyznajesz swoje uczucia tak jak kiedyś mi. A może wyszedłeś gdzieś z kolegami ? Balujesz do świtu, olewasz szkołę, zapominasz o tym co ważne. To bardzo do Ciebie pasuje. Nie masz czasu na myślenie o życiu. A może jest zupełnie inaczej ? Może tak jak ja, siedzisz samotnie nie mając ochoty na wyjścia, imprezy, nowe znajomości. Może tak jak mi, brakuje Ci chęci do czegokolwiek. Może tęsknisz za mną i żałujesz, że już nie ma Cie przy mnie. Nie wiem, wciąż tkwię w niepewności domyślając się tego jak może Ci się układać. Ale nie, nie spytam co u Ciebie, przecież Cie znam. Wiem, ze nie doczekam się odpowiedzi. /arwueen.
|
|
|
Dla niego już umarłam./ arqueen
|
|
|
|
Nie chciałem od Ciebie poświęcenia i wielkich słów. Chciałem tylko obecności zawsze, niezależnie od sytuacji.
|
|
|
|
Nie miałem pojęcia, że ceni mnie tak nisko. Na tyle nisko, by odejść bez wyjaśnienia.
|
|
|
|
Chwila, zawsze chciałam tu być, bo to zawsze było moje życie, dam sobie spokój i kiedyś się nauczę, ale nadal nie rozumiem czemu mówisz "nigdy nie umrzemy" skoro już umieramy, porzuceni kochankowie, śpimy w niepokoju, a głosy w naszych głowach wciąż narastają, oh jesteśmy strasznie zepsuci, muszę naprawdę kochać te specyfiki i to one trzymają mnie przy życiu, dzień po dniu, chcę tylko to wytrzymać, to wchodzi w moją głowę i ją rozrywa, panikuje, czuje Cię w łóżku, proszę nie dziś, dziś nie mogę tego zrobić, to lęk i przerażenie, sprzedaj moje myśli, ledwo sobie radzę, chcę to zatrzymać, chcę to skończyć, kurczę się i tarzam, wszystko się rozpada, to mnie nawiedza, nie mogę sprawić byś został i zabrał mnie daleko, chcę tylko zniknąć, zabrać strach, zrozumieć, ale nie żałuj, to straszne ale zapomnę o tym następnym razem.
|
|
|
|
Opowiadasz, że jestem bez uczuć. Mówisz, że wszystko przyjmowałem bez emocji, nic mnie nie łapało za serce, nic nie chwytało mojej duszy i nie ściskało aż jęczała. A jednak. Twój uśmiech wtórował mojemu, Twoje szybsze bicie serca grało równo z moim, a każde moje szczęście dzieliłem na dwie części byś i Ty go zaznała. Miałem coś co jest alegorią uczuć. Posiadałem. Kochałem. Czułem. Istniałem. Myślałem, że umrę, gdy to stracę, umarłem, zamilkłem, pozwoliłem odejść, jestem martwy, przyzwyczajony do tego co widzę codziennie. Nic nie wzbudza we mnie żadnych emocji. Szary, martwy człowiek idealnie przyzwyczajony do bólu.
|
|
|
To właśnie mój wymarzony związek. Nigdy nie chciałam żeby było zbyt łatwo, przecież miały być problemy i rozczarowania i łzy i całe noce spędzane na trudnych rozmowach. Wydawało mi się,że ból w związku jest naturalny, tak samo jak zazdrość czy pocałunek podczas rannego mijania się na schodach. Marzyłam o takim związku. Niezbyt prostym, pełnym niedopowiedzeń i niezrozumiałych gestów. Chciałam tego – śmiechu przez łzy, martwienia się o trzeciej nad ranem podczas gdy Ty zaliczasz gruby melanż, chciałam ciepłych słów schładzanych zimnymi gestami, godzin przerażanych w milczeniu ze wzrokiem uparcie utkwionym w sufit, wyciągania się z dna i rozbierania z emocji. Nie wiedziałam tylko,że to tak cholernie trudne, nie wyobrażałam sobie,że tak łatwo się upada a tak trudno jest powstać. Doświadczyłam przecież tyle bólu,że desperacką miłość klasyfikowałam jako schorzenie najlżejsze. Tak bardzo się myliłam. / nerv
|
|
arqueen dodał komentarz: |
25 luty 2013 |
|
jaka jestem? nie powinieneś o to pytać. będziesz tego żałował. nie jestem normalna, jestem po prostu inna. na pewno inna od tych, które znasz. nie potrafię się angażować, nie potrafię i nie chcę. nie będę się o Ciebie ubiegać, prędzej sprawię, ze to Ty stracisz dla mnie głowę. pytasz czy jestem szczera ? tak, zawsze i wszędzie. brzydzę się kłamstwem, mówię prawdę prosto w twarz i nie patrzę na to czy jest bolesna. arogancka? możliwe. jestem niezrozumiała, skomplikowana, tajemnicza i niebezpieczna. widzisz? nie jestem ideałem i w żadnym stopniu nie spełniam Twoich oczekiwań. I co teraz powiesz ? wiesz, kochać też nie potrafię, moje serce już dawno zamieniło się w skałę. A teraz dejdź..odejdź ode mnie póki jeszcze nie jest za późno, póki jeszcze nie wciągnęłam Cię w to całe bagno, zwane nieodwzajemnioną miłością.. /arqueen.
|
|
|
|