 |
apocotymitu.moblo.pl
na pewne sprawy dziś inaczej już patrze.
|
|
 |
na pewne sprawy dziś inaczej już patrze.
|
|
 |
a gdy pada hasło 'alko na barze' - nie ma opcji odmowy.
|
|
 |
tylko On po mojej odpowiedz 'git' , na pytanie 'jak tam?' prosto z mostu mówi 'nie pierdol,kłamiesz' - chyba tylko On czyta mnie między wersami. / veriolla
|
|
 |
wiem , że Cię wkurwiam - i robię to celowo. lubię patrzyć na Twoją krzywą minę gdy ja odnoszę sukces. / veriolla
|
|
 |
lubię czas wakacji. gdy wstaję koło czternastej a na wyświetlaczu czeka na mnie sms:'wpadamy o 14.30'. w ciągu piętnastu minut usiłuję ogarnąć , że zaraz będę mieć pełne mieszkanie ludzi a nadal jestem w nieładzie. dzwoni dzwonek. orientuje się , że znowu jestem sama w domu i musze otworzyć schodzę na dół i w piżamie otwieram im. zamiast 'siema' słyszę 'kurwa, już południe ubieraj się'. ładują się na chatę i bez żadnego 'ale' rozstawiają alko na stoliku. i tak do wieczora - po czym ewakuujemy się z domu. telefon do mamy 'będę pojutrze', i jej słodka odpowiedź 'kurwa, dom to nie hotel'. tak, lubię ten beztroski czas spędzany na piciu i maksymalnym opierdalaniu się.
|
|
 |
gdy pytasz czemu - ja odpowiadam 'bo szczęście nie może trwać wiecznie'.
|
|
 |
może Ty lubisz jak koleś tłumaczy Ci się z każdego wyjścia i każdej odjebanej akcji-ja lubię gdy mówi 'weź, to nie Twoja sprawa kocie'.może Ty lubisz jak dzwoni co pięć minut pytając czy wszystko ok-ja wolę gdy zadzwoni raz pytając czy wychodze na melanż. może Ty wolisz gdy odwiezie Cię pod dom nowiutkim mesiem-ja wolę przejść się z Nim przez osiedle, bo wiem,że przy Nim jestem zawsze bezpieczna. może Ty wolisz gdy podczas kłótni mówi Ci 'tak,kochanie masz rację'-ja wolę gdy powie 'weź spierdalaj, i tak wydzie na moje'.może Ty wolisz gdy ubierze na siebie koszulę i eleganckie spodnie - ja wolę gdy ma dresy i kaptur na głowie. może Ty wolisz gdy proponuje wino i kolację-ja wolę gdy proponuje blanta i piwo. może Ty wolisz nie przespać całej nocy gapiąc się na pierścionek który Ci dał - ja wolę nie przespać całej nocy rycząc przez Niego i rzucając o ścianę grubą srebrną bransoletką którą zabrałam z Jego lewej ręki. dziwne ? zawsze wolałam skurwysynów-taka już jestem.
|
|
 |
twierdziłeś , że nie dawałeś mi wiele - bo tylko kilka wspólnych chwil. kilka wypitych drinków, kilka rozmów i mnóstwo łez. dla Ciebie to niewiele - dla mnie coś, za co mogłabym oddać prawie wszystko.
|
|
 |
to zaskakujące, jak szybko doprowadzasz mnie do szaleństwa
|
|
 |
to z nimi przeżywasz zamotane akcje , podniebne loty i życiowe grawitacje . ostre libacje . - miśki ;*
|
|
 |
Gdybyś teraz stanął przede mną, miałabym ogromny dylemat: dać Ci w ryj, czy pocałować.
|
|
 |
odejdź z klasą. pocałuj mnie ostatni raz tak jak pocałowałeś za pierwszym.
|
|
|
|