|
aparatnazebach.moblo.pl
I stał się kolejny wieczór dnia siódmego dnia odpoczynku w którym okazało się że Nic może być bardziej kłopotliwe niż Coś poczwarka
|
|
|
I stał się kolejny wieczór dnia siódmego, dnia odpoczynku, w którym okazało się, że "Nic" może być bardziej kłopotliwe niż "Coś" - "poczwarka"
|
|
|
A jeżeli mam na to patrzeć z perspektywy materialistki, to w sumie przegrałeś. Od niego dostałam przynajmniej prezent na gg...
|
|
|
cholernie znaczy bardziej, niż bardzo. Przekleństwa zmniejszają ból... //aparatnazebach
|
|
|
-Czy wiesz, że On dał mi drzewo? - spytała Węża.
-Wiem - odparł Wąż.
-Ale to nie jest czarodziejska jabłoń. Zjadłam z niej jabłko i nadal byłam ciężka. Nie umiałam oderwać się od ziemi - pożaliła się.
-Bo to nie jessst jabłoń dla ciebie, ale dla twojej mamy - wyjaśnił Wąż.
-Dlaczego? - zdziwiła się.
-Żebyś mogła usssssłyszeć jej śmiech.
-Słyszałam! - zawołała.
-Żebyś mogła odczuć jej radość z twojego issstnienia - ciągnął smukły przyjaciel.
-Czułam! - uswiadomiła sobie Myszka.
-I żebyś zrozumiała, że wkrótce zossstanie po tobie tylko to drzewo.
Myszka zamilkła.
-Ale gdy odejdziesz, twoja mama, jeśli potrafi, usssłyszy w nim twój głosss. Jeśli nie potrafi, usssłyszy tylko szelessst liści - zasyczał Wąż.
-Więc mama i tato nigdy nie zobaczą, jak tańcze? - spytała ze smutkiem.
-Nigdy...
"Poczwarka" - D.Terakowska
|
|
|
kiedyś panikowałam, kiedy nie dostawałam od Ciebie żadnej wiadomości dłużej niż kilka godzin. Teraz wydaje mi się szczytem bezsensu codzienne pisanie do siebie, tylko po to, zeby wysłać kolejnego smsa z tak dobrze wyuczonym i bezuczuciowym "co tam?" //aparatnazebach
|
|
|
Miał w sobie coś dziwnego . Czasami pragnęła go tak bardzo choć daleko mu było do ideału . Zrujnował wszystkie wyimaginowane postacie w jej głowie . Pokonał ich mimo , że nie był tak doskonały . Miał jednak wielką zaletę - był realny . Tak realny , że gdy nocą dotykał jej twarzy cała drżała .
|
|
|
Myślałaś,że poznałaś anioła, bo mówi do ciebie wszystkie te cholernie ważne słowa? Głupia. - Janusz Leon Wiśniewski "Martyna"
|
|
|
Lato chcę! Tak, w tej chwili. Już!!
|
|
|
kiedyś będę miała tyle pieniędzy, wolnego czasu i odwagi, że wsiądę w samochód, albo pociąg i pojadę przed siebie...a potem wrócę i w końcu będę miała co wspominać. a jak będę umierać to się uśmiechnę i powiem : "Kurwa fajnie było " // aparatnazebach
|
|
|
Na moją prośbę żeby naprawić między nami to, co się zaczęło pieprzyć, odpowiedziałeś milczeniem. Nazwałam Cię niedojrzałym tchórzem, bo nie potrafiłeś mi napisac, że to koniec. Kiedy po 3 tygodniach w końcu przyjęłam to do wiadomości, Ty jakby nigdy nic piszesz mi "Kocham Cie" ? Po co to pieprzenie? / aparatnazebach
|
|
|
A jeżeli będzie mi już naprawdę źle, to nazwę Twoim imieniem pierwszą nowo poznaną osobe i kiedy będę z nią rozmawiać, na gg znowu zobaczę kilka literek twojego imienia wysyłających wiadomosc do mnie //aparatnazebach
|
|
|
Wśród aniołów Lucyfer upadł i nikt go nie podniósł. To takie ludzkie...
|
|
|
|